Izraelskie Siły Powietrzne przyznały, że nie przeniosły przed ulewą wszystkich myśliwców, które znajdowały się w hangarach. W konsekwencji uszkodzonych zostało kilka F-16.
W ciągu 30 minut gwałtownych opadów, na bazę lotniczą Chacor spadło 50 milionów litrów wody. Zalane zostały pasy startowe i dwa podziemne hangary.
Poziom wody w hangarach sięgał 150 cm. Trzeba było ratować kilku mechaników, którzy przebywali na miejscu.
Picture released by Israel's Channel 12 news shows just how bad the flooding was. Eight F-16 fighter jets were damaged, but all are expected to be repaired and return to operational duty by next week pic.twitter.com/hRx04pkgrg
— Anna Ahronheim (@AAhronheim) January 13, 2020
Siłą wody była tak duża, że zaczęły kruszyć się betonowe ściany budynku.
Po osuszeniu hangaru stwierdzono, że pięć myśliwców jest lekko uszkodzonych, trzy kolejne są w dużym stopniu zniszczone.
- Myliliśmy się, nie ewakuując tych hangarów. To był błąd. Zbadamy ten incydent i wyciągniemy wnioski, aby upewnić się, że to się nie powtórzy - powiedział jeden z oficerów izraelskiej armii.