Powodem jest m. in. obowiązujące od 25 maja br. rozporządzenie dotyczące ochrony danych osobowych.

RODO nie jest jednak jedynym argumentem przemawiającym za rezygnacją z kamer w tym roku. Monitoring w lokalach wyborczych wiązał się z ogromnymi wydatkami, koniecznością sprawdzenia sprzętu i zapewnienia bezpieczeństwa. W tej sprawie od miesięcy trwają przetargi.

PKW świadoma problemów związanych z instalacją kamer w tym roku, apelowała o nowelizację kodeksu wyborczego. Listy z zastrzeżeniami trafiły do najważniejszych osób w państwie.

Na apel PKW odpowiedział Andrzej Duda. Prezydent spotkał się z Wojciechem Hermelińskim. Po rozmowie z przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej uznał, że transmisji z wyborów powinny zostać odsunięte do wyborów parlamentarnych.