Na polskich drogach coraz tłoczniej

Na niektórych fragmentach autostrad liczba przejeżdżających w ciągu doby pojazdów wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat nawet o 20–30 tys.

Aktualizacja: 12.04.2016 00:02 Publikacja: 11.04.2016 22:00

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Na naszych drogach dynamicznie przybywa samochodów, a powiększająca się sieć szybkich tras dodatkowo zachęca kierowców do podróży.

Według podanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyników przeprowadzonego w 2015 roku tzw. generalnego pomiaru ruchu (robi się go co pięć lat) średnio w ciągu doby po drogach krajowych przejeżdżało 11 178 pojazdów. To o 14 proc. więcej niż w roku 2010.

Na najbardziej uczęszczanych trasach przyrost był jeszcze większy. Przykładowo na fragmentach autostrady A1 w woj. pomorskim i kujawsko-pomorskim natężenie przejeżdżających samochodów zwiększyło się w ostatnich pięciu latach nawet o 10 tys. pojazdów dziennie, a wydłużenie A1 do granicy z Czechami sprawiło, że na śląskim odcinku trasy w ciągu doby przybyło ok. 30 tys. aut.

Na fragmencie autostrady A2 będącym obwodnicą Poznania ruch zwiększył się o 20–30 tys. samochodów. Z kolei na autostradzie A4 między granicą z Niemcami a Wrocławiem liczba pojazdów zwiększyła się o 6 tys. na dobę, na odcinku śląskim tej trasy wzrosła o 8–20 tys., a na obwodnicy Krakowa o 15–20 tys.

Ciasno zrobiło się także na obwodnicy Trójmiasta, czyli trasie S6. Ubiegłoroczne pomiary pokazały zwiększenie ruchu w porównaniu z wynikami sprzed pięciu lat o 20–30 tys. pojazdów na dobę.

Wzrosła liczba takich odcinków, na których w ciągu doby przejeżdża ponad 40 tys. aut. W 2015 roku miały długość prawie 400 km, a pięć lat wcześniej niespełna 120 km.

Przybyło także miejsc, w których dobowe natężenie przekracza 100 tys. aut. Rekordy bije most Grota w Warszawie – 142,3 tys. Poza stolicą najbardziej obciążony jest 6-km odcinek trasy Katowice–Sosnowiec, którym w ciągu doby przejeżdża 112,2 tys. pojazdów, a także przebiegający przez Katowice odcinek A4 z ruchem na poziomie ponad 100 tys. aut.

Zatłoczony Śląsk

Pomiary ruchu objęły sieć dróg krajowych o łącznej długości 18 tys. km. Podzielono je na blisko 2 tys. odcinków pomiarowych.

Z danych wynika, że najbardziej obciążone są drogi w województwie śląskim. Przejeżdża nimi w ciągu doby przeszło 20 tys. pojazdów. Ponad 13 tys. aut na dobę porusza się drogami w Małopolsce, na Mazowszu, Dolnym Śląsku i w woj. łódzkim. Z kolei najmniejszy ruch jest na Warmii i Mazurach, Podlasiu i Zachodnim Pomorzu – poniżej 8 tys.

Autostrady przyciągają najwięcej samochodów, niewiele mniej – drogi ekspresowe. – Liczba samochodów na autostradach i drogach ekspresowych jest mniej więcej dwa razy większa niż średnia dla całego kraju – mówi Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.

Coraz dłuższa sieć autostrad i ekspresówek zdejmuje ruch z dróg jednojezdniowych. Z pomiarów wynika, że długość takich tras, które obciążone są ruchem powyżej 15 tys. samochodów na dobę, znacznie się zmniejszyła: o 400 km. W wielu miejscach, gdzie powstały drogi szybkiego ruchu lub obwodnice, z miast został wyprowadzony ruch tranzytowy, zwłaszcza ciężki. To ważne zwłaszcza z uwagi na to, że w ostatnich pięciu latach ruch ciężarówek z przyczepami i ciągników samochodowych z naczepami rósł na drogach krajowych szybciej niż wszystkich pojazdów ogółem. W rezultacie, choć ruch rośnie, jeździ się lepiej.

Potrzebna rozbudowa

Rosnące natężenie ruchu sprawia, że niektóre z najbardziej obciążonych dróg dwujezdniowych należałoby rozbudować o trzeci pas. Według GDDKiA taka sytuacja może mieć miejsce dopiero wtedy, gdy średnioroczne dobowe natężenie ruchu dojdzie do co najmniej 60 tys. pojazdów z tendencją stale rosnącą. Takie odcinki będą występować w sąsiedztwie dużych aglomeracji miejskich, takich jak Warszawa, Kraków, Katowice, Gdańsk, Poznań.

– Należy oczekiwać wzrostu ruchu na wszystkich odcinkach autostrad i dróg ekspresowych, które zostaną wydłużone w ciągu najbliższych pięciu lat, co sprawi, że zwiększy się ich atrakcyjność – zaznacza GDDKiA.

Ale rozbudowa zatłoczonych dróg może się rozbić o brak pieniędzy. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa na ubiegłotygodniowej konferencji zaprezentowało pakiet działań oszczędnościowych, które pomogłyby zrealizować program budowy dróg na lata 2014–2013 wyceniony przez poprzedni rząd na 107 mld zł, a przez obecny oszacowany na 198 mld zł.

Jedną z propozycji jest budowa dróg dwujezdniowych bez rezerwowania terenu pod dodatkowy, trzeci pas ruchu. To może oznaczać, że nie będzie także rozbudowy tras istniejących.

Ciasno w miastach

Tłoczno robi się nie tylko na autostradach, ale i w miastach. Według badań firmy doradczej Deloitte, kierowcy poruszający się po ulicach Warszawy, Łodzi, Wrocławia, Krakowa, Katowic, Poznania i Gdańska tracili w ub.r. średnio 14,6 mln zł dziennie.

Straty przez korki wyliczane są w oparciu o stracony czas, który nie jest wykorzystywany produktywnie, czyli na pracę lub odpoczynek.

– Dla statystycznego mieszkańca siedmiu największych miast koszt korków w 2015 r. wyniósł 3350 zł i zwiększył się w porównaniu z rokiem poprzednim o 18 proc. – twierdzi Rafał Antczak z zarządu Deloitte Consulting.

Podyskutuj z nami na Facebooku www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Czy odczuwasz zwiększenie ruchu na drogach, którymi zwykle jeździsz?

Większy ruch w aglomeracjach

Generalne pomiary ruchu są podstawowym źródłem informacji o ruchu drogowym.

Dane z pomiarów wykorzystuje administracja drogowa do zarządzania, utrzymania i planowania rozwoju sieci, a także do analiz środowiskowych i ekonomicznych. Wyniki pomiarów są niezbędne przy decyzjach o budowie nowych dróg i przebudowie istniejących odcinków czy też opracowywaniu projektów organizacji ruchu. Z danych korzysta także policja, samorządy, GUS, uczelnie, jednostki naukowe itp.

Najnowszy pomiar pokazał, że największe wzrosty obserwowane są na obszarze dużych aglomeracji miejskich oraz autostrad i dróg ekspresowych, których atrakcyjność znacznie wzrosła na skutek wydłużania ich przebiegu. Poprawa warunków na drogach znajduje odzwierciedlenie także w ruchu pojazdów w nocy, który na przestrzeni ostatnich pięciu lat zwiększył się tylko w nieznacznym stopniu. Można przypuszczać, że lepsze połączenia komunikacyjne sprawiają, że kierowcy coraz rzadziej decydują się na nocną podróż dla zaoszczędzenia czasu. Poprawił się dostęp do szybkich tras. Na drogach krajowych wzrosło także bezpieczeństwo m.in. dzięki zmniejszeniu ruchu rowerów.

Na naszych drogach dynamicznie przybywa samochodów, a powiększająca się sieć szybkich tras dodatkowo zachęca kierowców do podróży.

Według podanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyników przeprowadzonego w 2015 roku tzw. generalnego pomiaru ruchu (robi się go co pięć lat) średnio w ciągu doby po drogach krajowych przejeżdżało 11 178 pojazdów. To o 14 proc. więcej niż w roku 2010.

Pozostało 93% artykułu
Transport
Branża lotnicza rozpala emocje. Temat kampanii wyborczych w całej Europie
Transport
Katastrofa w Baltimore. Zerwane łańcuchy dostaw, koncerny liczą straty
Transport
Nowy zarząd Portu Gdańsk. Wiceprezes z dyplomem Collegium Humanum
Transport
Spore różnice wartości inwestycji w branżach
Transport
Taksówkarze chcą lepiej zarabiać. Będzie strajk w Warszawie