Postanowienie nie zostało jeszcze doręczone stronom, więc Pesa we wtorek nie chciała się do niego odnieść. – Po zapoznaniu się z argumentami KIO podejmiemy decyzje co do dalszych działań – poinformował Maciej Grześkowiak, rzecznik Pesy.

Tramwajowa awantura o pół miliarda

Choć zdaniem prawników Tramwajów Warszawskich drugie odwołanie bydgoskiego producenta w znacznej części powielało argumenty pierwszego odwołania, także odrzuconego przez KIO, podpisanie umowy z Hyundai Rotem Company może się dalej przeciągać. Koreańczycy muszą złożyć bardziej szczegółowe informacje dotyczące spełnienia wymogów związanych z polskim prawem podatkowym. A Pesa, która przegrała ofertą droższą o blisko pół miliarda złotych, może składać kolejne wnioski. Gra toczy się o wielką stawkę: kontrakt wart jest prawie 1,9 mld zł netto. Jego sfinalizowanie może więc zająć przynajmniej kilka miesięcy.

Zamówienie należy do największych tego typu w Europie i obejmuje 85 tramwajów dwukierunkowych o długości 33 metrów z opcją na kolejne 45, 18 jednokierunkowych 33-metrowych, także z opcją na kolejne 45, oraz 20 jednokierunkowych 24-metrowych.

Przetarg na dostawy tramwajów jest częścią wielkiego programu inwestycyjnego obejmującego także rozbudowę infrastruktury. Planowana jest budowa przeszło 20 km nowych tras i nowej zajezdni. Tramwaje pojawią się m.in. w Wilanowie i na Białołęce.