Systemy transportu publicznego otrzymają 14 mld dolarów, państwowe autostrady 10 mld, największa w kraju firma kolejowa do przewozu osób Amtrak miliard dolarów, prywatne firmy autokarowe, operatorzy szkolnych autobusów i żeglugi promowej łącznie 2 mld dolarów. Dla transportu lotniczego przewidziano 15 mld dolarów na wypłatę poborów, co pozwoli liniom lotniczym przywrócić do pracy do 31 marca ponad 32 pracowników skierowanych na techniczne bezrobocie. Lotniska dostaną 1,785 mld, firmy prowadzące biznes na lotnisku 200 mln, kontrahenci miliard — podał Reuter.

Pomoc dla lotnictwa pojawia się po 5 miesiącach intensywnego lobbyingu, początkowo przez związki zawodowe, następnie przez szefów linii lotniczych, którzy argumentowali, że sektor bardzo potrzebuje pomocy publicznej, bo pandemia wykończyła popyt na podróże.

Linie lotnicze w USA objęły w październiku, po wyczerpaniu 30 września półrocznego pakietu 25 mld dolarów na płace, ponad 32 tys. pracowników techniczncym bezrobociem, sama American Airlines zrobiła tak z 19 tys. pracowników, United z ponad 13 tys. Według danych resortu transportu, pasażerskie linie lotnicze zatrudniały 15 października 368 tys. ludzi na pełny etat.

Warunkiem skorzystania z nowej pomocy jest zakaz kierowania ludzi na bezrobocie techniczne do 31 marca. Pracownicy linii lotniczych otrzymają zapłatę wstecznie od 1 grudnia do 31 marca, linie będą musiały wznowić loty na pewnych trasach wstrzymane po wyczerpaniu pierwszego pakietu. Nowe środki trafią do nich po ok. 10 dniach od podpisania ustawy przez prezydenta.

„Już zaczęliśmy pracę nad szczegółami, jak przywrócić członków ekip, ale nie jesteśmy jeszcze na linii mety” — oświadczyli w wewnętrznej notatce prezes American, Doug Parker i prezydent Robert Isom; wyrazili nadzieję, że ludzie dostaną wypłaty do 24 grudnia. Szefowie United uprzedzili, że powrót do pracy będzie tymczasowy, bo nie ma popytu na podróże. „Prawda jest taka, że nie dostrzegamy niczego w danych, co wykazywałoby na ogromną różnicę w rezerwacjach w najbliższych miesiącach” — stwierdzili w notatce prezes Scott Kirby i prezydent Brett Hart.