Walka o talenty rozgrzewa rynek przejęć w IT

Zamiast budować zespoły specjalistów, co dzisiaj wymaga dużo czasu i pieniędzy, a nie gwarantuje sukcesu, coraz więcej spółek IT przyspiesza swój rozwój poprzez akwizycje firm z branży.

Publikacja: 19.08.2021 21:00

Walka o talenty rozgrzewa rynek przejęć w IT

Foto: Adobe Stock

– W branży IT nie ma dzisiaj problemów ze zdobyciem klientów, ale brakuje ludzi, którzy zrealizują ich zamówienia – mówi Paweł Pustelnik, dyrektor zarządzający Future Processing i członek Prezydium Rady Dyrektorów Związku Pracodawców Usług IT – Software Development Association Poland (SoDA). Według niego część firm próbuje zrekrutować na rynku potrzebnych specjalistów i menedżerów, niektóre wypożyczają ich z mniejszych spółek, ale coraz więcej silnych graczy sięga po szybszy sposób zdobycia potrzebnych im kompetencji – poprzez przejęcia.

– Ten trend przybiera ostatnio na sile – przyznaje Paweł Pustelnik. Widać to m.in. w najnowszym raporcie Navigator Capital i Fordata o rynku fuzji i przejęć w II kwartale tego roku. Niemal jedna trzecia z 82 transakcji dotyczyła sektora TMT (o 13 proc. więcej niż w I kw.), zaś wśród 24 przejmowanych spółek połowę stanowiły firmy rozwijające oprogramowanie.

Czytaj także: Polscy programiści przyciągają do kraju firmy z zagranicy

Liczy się czas

– Braki na rynku pracy doprowadziły do sytuacji, w której tradycyjne metody rekrutacyjne nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. W związku z czym ciągle szukamy nowych rozwiązań. Jednym z nich może być akwizycja całych zespołów lub firm – twierdzi Radomir Kucharski, wiceprezes ds. produkcji w Incuvo (branża gier), która w zeszłym roku przejęła Spectral Games S.A. i Spectral Applications.

– Przejmując całą firmę, przejmujemy zorganizowany zespół i często uzyskujemy nowe kompetencje, co przy zwykłym, organicznym wzroście mogłoby być bardzo czasochłonne – wyjaśnia wiceprezes Incuvo, która dzięki akwizycjom prawie dwukrotnie zwiększyła potencjał produkcyjny, zyskując też unikalne kompetencje w VR i AR. – Cały proces okazał się takim sukcesem, że obecnie aktywnie szukamy nowych zespołów i firm do przejęcia – dodaje Kucharski.

Akwizycjami przyspiesza też swój rozwój Grupa Euvic, która od początku 2020 r. zainwestowała już w sześć firm. W tym w pakiet kontrolny notowanej na NewConnect eoNetworks. – Dzięki akwizycjom wzmacniamy i rozszerzamy kompetencje grupy i tworzymy ofertę różnorodną technologicznie i projektowo, atrakcyjną dla klientów i pracowników – wyjaśnia Łukasz Czernecki, wiceprezes Euvic.

O przyspieszeniu realizacji strategii rozwoju przez pozyskiwanie kompetencji mówiła też firma Grape Up, ogłaszając w lipcu br. przejęcie większościowego pakietu Addepto, spółki tworzącej rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji (AI) i big data. – Specjaliści Addepto bardzo dobrze wpisują się w nasze obecne i przyszłe potrzeby projektowe z zakresu AI i technologii chmurowych – podkreśla Konrad Siatka, szef Grape Up. Na przejęcia działających już firm decydują się też inwestorzy z zagranicy: jak fińska Etteplan, która w czerwcu br. kupiła Skyrise.tech z 80 specjalistami czy kalifornijska Snowflake. W lutym przejęła spółkę programistyczną Polidea, deklarując, że zapewni jej to natychmiastową dostępność prawie 70 utalentowanych deweloperów.

Zacięty bój o seniorów

W warunkach rozgrzanego rynku pracownika przejęcia mogą być tańszym, a na pewno szybszym, sposobem rozwoju niż budowanie zespołów specjalistów. Walka o talenty nasiliła się w branży IT od połowy ubiegłego roku, gdy zaczęła nabierać rozpędu wymuszona przez pandemię cyfryzacja i automatyzacja gospodarki. Zwiększyło to popyt na usługi firm IT, które ruszyły po pracowników.

Najbardziej zacięta walka toczy się o najbardziej doświadczonych specjalistów, tzw. seniorów. Chcąc ich zrekrutować, trzeba ich podkupić z innej firmy. W rezultacie stawki seniorów w niektórych specjalizacjach (big data, AI, IoT) są teraz o 30–40 proc. wyższe niż wiosną 2020 roku. Koszt rekrutacji specjalisty (równowartość 1–3 jego pensji) często sięga 25–30 tys. zł. Na tym nie koniec, bo dochodzą też koszty i ryzyka wdrożenia nowego pracownika. Tymczasem doświadczonych specjalistów szybko nie przybędzie, za to rośnie konkurencja o nich, bo napływają oferty zdalnej pracy z zagranicy.

Skutek? W lipcowym badaniu koniunktury GUS już 42 proc. pracodawców z branży IT (o połowę więcej niż przed rokiem) wskazuje niedobór wykwalifikowanych pracowników jako barierę w swej działalności. Jak ocenia Paweł Pustelnik, wszystko wskazuje na to, że kolejne miesiące przyniosą nasilenie przejęć w branży IT, tym bardziej że chęci są po obu stronach. Mniejszym firmom coraz trudniej będzie utrzymać ludzi, gdyż nie są w stanie konkurować ofertą płac i benefitów z dużymi graczami. Atrakcyjną opcją staje się więc sprzedaż biznesu połączona z objęciem udziałów w dużej, dynamicznie rosnącej firmie, która szybko zyskuje na wartości.

Unia rywalizuje o specjalistów

Chociaż w ubiegłym roku liczba specjalistów ICT w krajach Unii zwiększyła się o ponad 8 proc., do 8,5 mln osób, ich niedobór jeszcze się nasilił. Według najnowszych danych Eurostatu 55 proc. firm w krajach Unii Europejskiej, które rekrutowały w 2020 r. specjalistów IT, miało duże trudności z wypełnieniem wakatów. Najczęściej ten problem wskazywali pracodawcy w Czechach (76 proc.), w Austrii (74 proc.) i w Holandii (71 proc.). Spore trudności z pozyskaniem specjalistów IT mieli też Niemcy i Rumuni (66 proc). Polska na tym tle wyglądała nie najgorzej – problemy z wypełnieniem wakatów w IT miało w ubiegłym roku 43 proc. firm. Był to jeden z najniższych wskaźników w Unii, gdzie najmniej problemów z rekrutacją informatyków mieli Hiszpanie (24 proc.).

Artur Skiba prezes firmy rekrutacyjnej Antal

Według Raportu Płacowego Antal menedżerowie i specjaliści IT są – poza kadrą zarządzającą – najlepiej opłacanymi pracownikami w Polsce (zarabiają średnio 14 tys. zł brutto). W tej branży panuje rynek pracownika. Otwartych stanowisk jest znacznie więcej niż specjalistów, a najlepsi kandydaci otrzymują po kilka ofert miesięcznie. Pracodawcy coraz częściej składają kontroferty, aby zatrzymać pracowników. Zdają sobie sprawę z kosztów oraz wydłużonego czasu pozyskania, a potem wdrożenia do pracy nowego kandydata.

– W branży IT nie ma dzisiaj problemów ze zdobyciem klientów, ale brakuje ludzi, którzy zrealizują ich zamówienia – mówi Paweł Pustelnik, dyrektor zarządzający Future Processing i członek Prezydium Rady Dyrektorów Związku Pracodawców Usług IT – Software Development Association Poland (SoDA). Według niego część firm próbuje zrekrutować na rynku potrzebnych specjalistów i menedżerów, niektóre wypożyczają ich z mniejszych spółek, ale coraz więcej silnych graczy sięga po szybszy sposób zdobycia potrzebnych im kompetencji – poprzez przejęcia.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko