Do wypełnienia kabiny potrzeba było ponad 200 kilogramów kostek lodu. Koeberl wszedł do środka w samych kąpielówkach.
Austriak tłumaczył, że aby przetrwać 151 minut w lodzie, próbował skupić się na pozytywnych emocjach. - Walczę z bólem, wizualizując pozytywne emocje, dzięki czemu mogę stłumić tę falę bólu - powiedział Koeberl reporterom. - W ten sposób mogę znieść - tłumaczył.
Po tym, jak pomocnicy wyjęli go ze szklanej zamrażarki, powiedział, że słońce „naprawdę wspaniale” ogrzewało go na plecach. Po pobiciu rekordu z przyjemnością skosztował... lodów. Przez cały czas monitorowano jego temperaturę, a po wyjściu jego stan zdrowia sprawdzono w karetce.
Próbie Koeberla na rynku w mieście Melk, w kraju związkowym Dolna Austria, przyglądała się grupka gapiów. Austriak pobił ustanowiony w Wiedniu własny rekord z sierpnia 2019 roku o 22 minuty.