150 tys. dla kierowcy seicento przepadło. Nie odpowie nikt

Nikt nie odpowie za zniknięcie 150 tys złotych, zebranych na nowy samochód dla oskarżonego o spowodowanie wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu Sebastiana K.

Aktualizacja: 25.09.2019 16:57 Publikacja: 25.09.2019 16:11

150 tys. dla kierowcy seicento przepadło. Nie odpowie nikt

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Po wypadku kolumny Beaty Szydło w 2017 roku, o spowodowanie którego został oskarżony kierowca seicento Sebastian Kościelniak, na platformie pomagam.pl zorganizowano zbiórkę na nowy samochód dla młodego mężczyzny.

Kwota zbiórki, przez organizatora określona na 5 tys. zł, szybko przekroczyła tę wysokość i poszybowała do ponad 150 tys. zł.

Obrońca Sebastiana Kościelniaka zapowiedział wówczas, że całą tę kwotę chce on przeznaczyć na cele charytatywne.

Bez względu na chęci jednak 21-letni kierowca zniszczonego przez rządową limuzynę seicento nie zobaczył z tej kwoty ani złotówki. W kwietniu tego roku media obiegła informacja, że pieniądze z konta zbiórki zniknęły.

Sprawa została zgłoszona do prokuratury.

Okazało się, że pomysłodawca zbiórki całą kwotę, na którą złożyły się pieniądze przekazane przez 8 tys. darczyńców, przelał na konto żony, która, jak twierdził, miała to na nim wymusić. Część kwoty zajął komornik, część przeznaczona została na spłatę czynszu i inne opłaty.

Dziś prokuratura ostatecznie umorzyła śledztwo, nie doszukując się w czynie przestępstwa karnego.

Zasadniczym powodem tej decyzji był regulamin zbiórki, według którego wpłacone pieniądze należą do osoby, która na pomysł zbiórki wpadła.

Według śledczych zachowanie organizatora zbiórki było naganne, ale nie można się w nim dopatrzyć przestępstwa przywłaszczenia mienia.

Po tym, jak kierowca seicento nie zgodził się na ugodę, proce w sprawie wypadku wciąż się toczy przed sądem okręgowym w Oświęcimiu. Dowody w postaci płyt z nagraniami monitoringu zostały nieodwracalnie uszkodzone. 

Po wypadku kolumny Beaty Szydło w 2017 roku, o spowodowanie którego został oskarżony kierowca seicento Sebastian Kościelniak, na platformie pomagam.pl zorganizowano zbiórkę na nowy samochód dla młodego mężczyzny.

Kwota zbiórki, przez organizatora określona na 5 tys. zł, szybko przekroczyła tę wysokość i poszybowała do ponad 150 tys. zł.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?