Wczoraj na pytania komisji dotyczące kulis jego odejścia z CBA, rzekomej taśmy z agencji towarzyskiej ze znanym politykiem PiS odpowiadał Wojciech J. Potwierdził m.in. że osobiście widział nagranie z politykiem. - Po przesłuchaniu Wojciech J. przyznał, że czuje się zagrożony. Nie chciałbym ujawniać szczegółów dla jego dobra kogo miał na myśli i skąd odbiera zagrożenie. Państwo a dokładnie policja ma obowiązek chronić bezpieczeństwo obywateli i powinna ich objąć ochroną. To sprawa bardzo poważna, wiąże się z zorganizowaną międzynarodową przestępczością - podkreśla Siemoniak. Wniosek o ochronę obejmie także jego pełnomocniczkę, która również dwa tygodnie temu zeznawała przed komisją.