Czterech członków jednej rodziny i dwóch innych mężczyzn zostało aresztowanych i oskarżonych o działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, która zdaniem policji z Nowej Południowej Walii istniała od kilku lat.

Danny Doherty z australijskiej policji powiedział, że śledczy wciąż sprawdzają, gdzie sprzedawane są kradzione produkty, ale do tej pory "tysiące paczek z mlekiem dla niemowląt wysłano do Chin".

Mleko lepszej jakości z Australii jest bardzo poszukiwane w Chinach, gdzie konsumenci obawiają się łagodnych standardów dotyczących bezpieczeństwa żywności.

Dochodzenie rozpoczęło się w lutym zeszłego roku po otrzymaniu przez policję doniesień o kradzieżach ze sklepów w Sydney. W sierpniu śledczy przeszukali dwa mieszkania w tym mieście i znaleźli 4 tys. puszek z mlekiem w proszku oraz duże ilości witamin i innych wiktuałów dla niemowląt oraz 215 tys. dolarów australijskich (równowartość ok. 150 tys. dolarów amerykańskich) w gotówce.

- To drobiazgowe śledztwo i przewidujemy dalsze aresztowania - zapowiedział Doherty, dodając, że policja szacuje wartość kradzieży w ciągu ostatnich 12 miesięcy na ponad milion dolarów australijskich.