Mężczyzna, którego media opisują tylko inicjałami - JV - miał "przez cały dzień pomagać policji w śledztwie dotyczącym kradzieży z królewskiego pałacu".
Śledczy uważają, że kradzieży klejnotów z pałacu należącego do Wielkiego Księcia Henriego i jego żony, Marii Teresy, dokonano w 2018 roku przez kogoś, kto miał informatora wewnątrz pałacu - informuje belgijska gazeta "Het Nieuwsblad".
Makijażysta miał w przeszłości regularnie pracować z królową Matyldą i jej dwiema córkami, księżniczkami Paolą i Claire. Był również wśród osób zatrudnionych przy przyjęciu weselnym księcia Williama z Luksemburga i belgijskiej hrabiny, Stehphanie de Lannoy.
Makijażysta zaprzeczył, jakoby miał coś wspólnego z kradzieżą i został wypuszczony bez postawienia mu zarzutów.
Wielki Książę Henryk, kuzyn króla belgijskiego, Filipa, rządzi Luksemburgiem od 2000 roku.