10-Vins pokazał swój produkt na targach CES w Las Vegas. Wino, sprzedawane jest w 0,1 litrowych pojemnikach z aluminium.
Urządzenie działające podobnie jak ekspres do kawy Nespresso - "napowietrza" wino i nadaje mu odpowiednią temperaturę - schładza lub ociepla. Firma twierdzi, że dzięki temu kieliszek wina smakuje jakby "oddychało" przez trzy godziny w tradycyjnej karafce.
- W ciągu minuty wino osiąga właściwą temperaturę i spływa do kieliszka - mówi współzałożyciel firmy Thibaut Jarrousse. - Jeśli już pijemy wino, to dobre i w odpowiedniej temperaturze - podkreśla.
Wina sprzedawane razem z urządzeniem są dobrane przez dyplomowaną enolożkę. Obecnie w asortymencie 10-Vins jest 30 rodzajów - także drogich win z renomowanych winnic w Burgundii i Bordeaux. Specjalny chip, wbudowany w puszek przekazuje urządzeniu dokładne informacje na temat rodzaju wina i jak powinno być serwowane. Za pomocą smartfona klient może też sprawdzić dodatkowe informacje na temat konkretnego wina - z jakiego regionu pochodzi, z jakiej winnicy oraz przeczytać opis wina sporządzonego przez enolożkę.
10-Vins pracował nad urządzeniem 10 lat - poinformował Jarrousse. Każdy detal musiał być dobrze przemyślany i precyzyjnie wykonany, chociażby prędkość nalewania wina do kieliszka oraz proces oczyszczania urządzenia pomiędzy kolejnymi, często bardzo różnymi rodzajami wina.