Prezydent Abdullah Jamin przegrał wybory o 38,6 tys. głosów, na 233 tys. oddanych. Twierdził, że w kabinach do głosowania były długopisy ze znikającym tuszem oraz dorzucone puste głosy. Oskarżył też komisję wyborczą o korupcję.

Sąd Najwyższy Malediwów orzekł, że Jamin nie dostarczył wiarygodnych dowodów słuszności swych zarzutów. Wypowiedzi trzech anonimowych świadków to zdecydowanie za mało.