Reklama

Gronkiewicz-Waltz: Andruszkiewicz wiceministrem? Zaczyna być groźnie

- Mamy rząd w pełni nacjonalistyczny, autorytarny, antyeuropejski, po raz pierwszy od 1989 roku - oceniła była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, komentując nominację na wiceministra Adama Andruszkiewicza.

Aktualizacja: 01.01.2019 20:59 Publikacja: 01.01.2019 19:38

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Foto: tv.rp.pl

qm

Nominacja na wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza - byłego prezesa Młodzieży Wszechpolskiej, który do Sejmu dostał się z listy Kukiz’15 - nawet w obozie rządzącym wywołała bardzo sprzeczne i ostre reakcje. Jako główne kontrargumenty wobec niej padają: To zaprzeczenie pro-europejskiego, umiarkowanego kursu zadeklarowanego pod koniec roku przez samego premiera Mateusza Morawieckiego.

Przeczytaj: Blaski i cienie nominacji Andruszkiewicza

Do nominacji Andruszkiewicza krytycznie odniosła się na Twitterze Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy.

"Nie ma powodu do śmiechu i kpin. Skoro poglądy Andruszkiewicza nie przeszkadzają członkom PiS i samemu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu tzn. że mamy rząd w pełni nacjonalistyczny, autorytarny, antyeuropejski, po raz pierwszy od 1989 roku" - zauważyła.

"Zaczyna być groźnie" - dodała Gronkiewicz-Waltz.

Reklama
Reklama

W grudniu Andruszkiewicz pisał na swoim profilu na Facebooku, że należy "dokonać zjednoczenia sił patriotycznych - tylko wielki obóz na prawicy jest w stanie zatrzymać powrót Tuska do władzy w Polsce za rok". Zapowiedział też, że będzie dążył do "budowy wielkiej siły patriotycznej".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż CBOS: PiS odskakuje KO. Konfederacja traci poparcie
Polityka
Karol Nawrocki spotkał się z papieżem. „Wypełniłem swoje zobowiązanie”
Polityka
Nowy sondaż partyjny: Na szczycie remis. Ponad 20 proc. dla Konfederacji i Grzegorza Brauna
Polityka
Rezygnacja szefowej Komisji ds. pedofilii. Jaki jest powód decyzji?
Reklama
Reklama