„Jakim prawem Duda pogratulował Bidenowi?" – grzmi jedna strona, na co inni krzyczą: „Andrzej Duda śpiewa na melodię Donalda Trumpa. Sugeruje, że Biden jeszcze nie jest prezydentem".
W chwili tego pisania prezydent Duda nikomu (jeszcze?) zwycięstwa nie pogratulował, ale też Joe Biden nie jest (jeszcze?) prezydentem. Amerykanie również oczywiście przeżywają to, co się stało i stanie, ale też są w stanie zauważać zabawne zdarzenia, których nie ma za wiele.
W sobotę, 7 listopada, o 11.30 media podały informację, że z podliczonych już głosów wynika, iż Joe Biden może liczyć na co najmniej 270 elektorów, czyli na zwycięstwo. W Waszyngtonie, gdzie demokraci dostają zazwyczaj ponad 90 procent głosów, zapanowała radość, poskramiana jedynie covidem. Przez kilka godzin jeździły po mieście samochody, klaksonami obwieszczające radość z sukcesu, a pod Białym Domem zebrał się tłum w maskach wykrzykujący hasła zapożyczone od polskich feministek. Tymczasem w Filadelfii, pi...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.