Okres pandemii poświęciłem na nadrabianie zaległości. Zorientowałem się, jak mało wiem o twórczości Kazimierza Kutza, obejrzałem więc „Nikt nie woła", a następnie „Tarpany" i „Ludzi z pociągu". Kutz poruszał temat przesiedleń, który jest mi szczególnie bliski, bo część mojej rodziny została po wojnie przesiedlona do Wrocławia z okolic Tarnopola.
Z nowych, komercyjnych rzeczy, obejrzałem serial z Michaelem Douglasem „The Kominsky Method", gdzie starszy, niespełniony aktor mierzy się z trudami obecnej rzeczywistości. Świetna komedia, w stylu Monty Pythona, ale przede wszystkim to opowieść o starości i jestem przekonany, że trafi do każdego.
Pandemia utrudnia oglądanie spektakli, ale niedawno udało mi się zobaczyć „Kruma" Krzysztofa Warlikowskiego, gdzie ukazano toksyczną relację matki i syna. Odczuwalna jest tęsknota za ojcem, a świat głównego bohatera rozpada się na kawałki. Spektakl jest dość nowatorski ze względu na strukturę opowiadania ja...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.