Najważniejsza sportowa impreza czterolecia wygląda dziś zupełnie inaczej niż na przełomie XIX i XX wieku, kiedy projektował ją baron Pierre de Coubertin. To były czasy, gdy krzywo spoglądano na uprawiające sport kobiety, większość uczestników zawodów stanowili reprezentanci gospodarzy, a olimpijczycy dostawali medale za pływanie z przeszkodami, skok w dal na koniu i strzelanie do gołębi, w którym lubował się Ernest Hemingway. Igrzyska w Paryżu (1900), kiedy maratończycy gubili się na trasie w Lasku Bulońskim, przegrały w walce o popularność z Wystawą Światową.