Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 30.06.2016 16:40 Publikacja: 30.06.2016 11:17
3 zdjęcia
ZobaczStanisław Piasecki – życiorys pełen sprzeczności
Foto: Archiwum
Gdy telewizją publiczną rządzili pampersi, w ramach cyklu „Kultura duchowa narodu" powstał film o Stanisławie Piaseckim, redaktorze wydawanego w latach 1935–1939 tygodnika literacko-artystycznego „Prosto z Mostu". Byłem scenarzystą tego filmu, więc zdumiał mnie zarzut „Gazety Wyborczej", że przemilczano w nim sprawę antysemityzmu pisma. Mój krótki list w tej sprawie dziennik opublikował z pewnym poślizgiem, rzecz opatrując ironicznym tytułem.
Sprawa jest jednak poważna, gdy zważyć na rolę, jaką „Prosto z Mostu" odegrało w życiu intelektualnym II Rzeczypospolitej. Było przecież jednym z najważniejszych i najpopularniejszych pism kulturalnych ówczesnej prawicy, a ściślej rzecz ujmując: obozu narodowego. Dość skutecznie – gdy chodzi o nakład – konkurowało ze słynnymi „Wiadomościami Literackimi".
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Weto Karola Nawrockiego do ustawy o pomocy uchodźcom wojennych uderza w Ukraińców, ale jeszcze mocniej w nasze p...
Co nie do końca udaje się Ishbel Szatrawskiej w fabule, pisarka nadrabia stylem. Pod tym względem „Wyrok” jest r...
Lektura „Długu hańby” wywołuje gorycz: brygadę Sosabowskiego montowano po to, by zrzucić ją w Polsce podczas wal...
Choć w Szczecinie zaangażowanych regionalistów nie brakuje, to obszerną i przystępną pracę o ich mieście stworzy...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas