Aktualizacja: 13.06.2019 14:14 Publikacja: 14.06.2019 17:00
Foto: PAP
W szczególnie trudnej sytuacji w czasie okupacji znalazły się dzieci żydowskie. W getcie warszawskim żyło ich przeszło 100 tys., a wśród nich było wiele sierot i półsierot. Ich liczba rosła bardzo szybko. Według danych Józefa Gitlera Barskiego, który w getcie piastował stanowisko dyrektora komitetu opieki nad dziećmi, liczba sierot żydowskich przed powstaniem getta wynosiła ok. 1200. W krótkim czasie przekroczyła 6000, zapełniając organizowane naprędce sierocińce w getcie. Jak zeznał: „Reszta dzieci półsierot z punktu dla wychodźców wałęsała się na ulicach i stanowiła przedmiot grozy dla każdego, kto przechodził ulicami ghetta w Warszawie. Na ulicach leżały pokotem dzieci napuchnięte, głodne, owrzodziałe, błagające o pomoc".
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas