Jan Maciejewski: Małżeństwo, rewolucja na którą nas stać

Pamiętam, jak Adam Hanuszkiewicz po premierze „Pasji" Mela Gibsona grzmiał do kamery, że obejrzał właśnie profanację: „to najbardziej krwawy hollywoodzki horror, jaki w życiu widziałem". I kiedy ostatnio, po 17 latach przerwy, zobaczyłem ten film po raz drugi, pomyślałem, że Hanuszkiewicz trafił dużo bliżej środka tarczy niż którykolwiek z apologetów dzieła Gibsona. „Pasja" faktycznie jest profanacją. Jako wierne oddanie przebiegu męki i śmierci Chrystusa po prostu musiała nią być. Najbardziej wstrząsająca scena nie jest tam jednak zalana krwią ani zagłuszona krzykiem bólu, tylko wyszeptana. To ten moment, w którym pod koniec drogi krzyżowej Jezus spotyka Maryję i tak cicho, że nawet Ona ledwie usłyszała, mówi: „Widzisz, matko, jak wszystko czynię nowym?". Profanacja to mało powiedziane. To była rewolucja.

Publikacja: 09.04.2021 18:00

Jan Maciejewski: Małżeństwo, rewolucja na którą nas stać

Foto: AdobeStock

Uczynić wszystko nowym – czy właśnie to nie jest szczyt marzeń każdego buntownika? Można nawet zostawić stare słowa i instytucje, ale tak zmienić ich istotę i sens, żeby stały się czymś zupełnie innym. Mają oni nie tylko odwieczne marzenia, ale też i wrogów. Jedną z takich skał, o które rozbijają się fale wszystkich utopii, wystających ponad poziom wód każdej z rewolucji, jest małżeństwo. Czego już tu nie wymyślano. Próbowano zastąpić je czasowym kontraktem albo chociaż osłabić wprowadzeniem cywilnych rozwodów. A najlepiej w ogóle wyeliminować jako kulturowy przeżytek, pozostałość zabobonu monogamii. Nierozerwalny związek dwojga ludzi, do tego rzeczywistość stworzona samowolnie przez nich samych. Nieodwołalność wynikająca z wolności woli – czy może być bardziej słona sól w oku planistów każdego z nowych, wspaniałych światów? Coś równie nieprzewidywalnego, a jednocześnie stawiającego twardszy opór ich zakusom? I przy tym wszystkim, co z punktu widzenia każdej utopii już w ogóle najgorsze, nie ma czegoś równie realistycznego jak małżeństwo właśnie.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami