W przyszłym roku włoski chirurg Sergio Canavero chce dokonać rzeczy historycznej, a mianowicie przeprowadzić kompletny przeszczep głowy, lub raczej całego ciała, u człowieka. Pacjentem ochotnikiem jest 30-letni Rosjan Walerij Spirydonow, ciężko chory na postępujący zanik mięśni. Jest przykuty do wózka, a już teraz żyje dłużej, niż zapowiadali to lekarze.
Jego choroba to dla niego najważniejszy argument przemawiający za ryzykownym zabiegiem. Choroba jest nieuleczalna, a zabieg daje szansę, wprawdzie niewielką, na wydłużenie życia.
Sprawy techniczne i medyczne nie są jedyną przeszkodą w realizacji tego przedsięwzięcia. Nie mniej uwagi specjaliści poświęcają kwestiom psychiki pacjenta. Nikt tego wcześniej nie robił, a zatem nie wiadomo, w jaki sposób Spirydonow poradzi sobie ze świadomością życia w ciele innego człowieka. Hunt Batjer z Amerykańskiego Stowarzyszenia Neurochirurgów uważa wręcz, że pacjenta czeka coś gorszego niż śmierć – szaleństwo.
– Nikomu czegoś takiego nie życzę – mówił Batjer, gdy Canavero ogłosił swoje plany. – Nie pozwoliłbym nikomu zrobić mi czegoś takiego, ponieważ jest wiele rzeczy gorszych od śmierci.
Jak zespół Sergio Canavero i sam pacjent zamierzają sobie z tym poradzić? Spirydonow będzie spędzał czas przed operacją w skomplikowanym systemie do wirtualnej rzeczywistości. Maszynerię opracowała amerykańska firma z Chicago – Inventum Bioengineering Technologies. Jej zadaniem jest przyzwyczaić pacjenta do szoku, jakim będzie patrzenie w dół i widzenie obcego ciała. Spirydonow zacznie z niej korzystać cztery miesiące przed planowanym zabiegiem.