Spółdzielnie: mieszkańcy bloków nie chcą płacić na fundusz oświatowo-kulturalny

Wiele osób musi płacić za działalność kulturalną prowadzoną przez spółdzielnie, choć nie chce tego robić.

Aktualizacja: 04.10.2018 22:23 Publikacja: 04.10.2018 07:15

Spółdzielnie: mieszkańcy bloków nie chcą płacić na fundusz oświatowo-kulturalny

Foto: Adobe Stock

Tysiące mieszkańców bloków z mocy praw stało się członkami spółdzielni mieszkaniowych. Teraz otrzymują pisma z administracji, że muszą płacić na fundusz oświatowo-kulturalny spółdzielni. Kwoty są różne, np. 1 zł za mkw. mieszkania miesięcznie. Wielu przeciwko temu protestuje. Chcą się wypisać ze spółdzielni, ale to nie takie proste.

– Mamy skargi w tej sprawie. Spółdzielcy czują się poszkodowani. Zostali uszczęśliwieni na siłę członkostwem i muszą jeszcze dodatkowo z tego tytułu płacić – przyznaje Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Uszczęśliwieni na siłę przez przepisy

9 września ub.r. weszła bowiem w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zmieniła ona zasady uzyskiwania członkostwa w spółdzielniach. Otrzymuje się je z mocy prawa, pod warunkiem że posiada się tytuł prawny do mieszkania spółdzielczego. Wcześniej członkostwo było dobrowolne (z wyjątkiem mieszkań lokatorskich). Tysiące osób, które mieszkały w spółdzielniach, go nie miały, ponieważ nie były nim zainteresowane. Ustawodawca więc zadecydował za nich. Nie wszystkim jednak to się spodobało.

Jednocześnie ta sama nowelizacja zlikwidowała fundusze własne spółdzielni mieszkaniowych, na których zgromadzone środki pochodziły od spółdzielców. Chodzi o fundusz udziałowy i zasobowy.

– Wielu osobom nie mieści to się w głowie. Zlikwidowano fundusze własne, a im się każe płacić. Uważają, że łamane jest prawo – mówi dyrektor Dołowska.

Wśród nich była nasza czytelniczka.

– Mąż otrzymał pismo w tej sprawie. Ma zapłacić 60 zł. Do tej pory to tylko ja byłam członkiem i płaciłam. Teraz musi też mój mąż, to jakiś absurd – tłumaczy czytelniczka.

Skutek uboczny nowelizacji

Rzecznik praw obywatelskich zajął się tym problemem. Sprawdził przepisy i uznał, że jednak spółdzielnie mają prawo pobierać środki na tego rodzaju fundusz. Oznacza to, że skargi spółdzielców nie są zasadne.

– Tego rodzaju funduszu nie wykreślono bowiem z przepisów. Oznacza to, że spółdzielnie mają prawo go prowadzić. Pod warunkiem że przewiduje to ich statut. Prawdopodobnie nie taka była intencja ustawodawcy. Ale znowelizował przepisy nieudolnie i wyszło, jak wyszło – mówi dyrektor Kamila Dołowska.

Problem dotarł również do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju, m.in. za sprawą wystąpienia RPO. Interpretuje ono przepisy podobnie do rzecznika. – Osoby, które z dniem 9 września ub.r. stały się członkami spółdzielni z mocy prawa, zobowiązane są do wniesienia opłaty na tego rodzaju fundusz – wyjaśnia Zbigniew Przybysz z Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju. – Mówi o tym art. 4 ust. 5 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

– Zgodnie z tym przepisem członkowie spółdzielni uczestniczą w kosztach związanych z działalnością społeczną, oświatową i kulturalną prowadzoną przez spółdzielnię, jeżeli uchwała walnego zgromadzenia tak stanowi. Wprowadzenie jednak regulacji w statucie jest niezbędne do pobierania opłat. W przeciwnym razie pobierać ich nie wolno – tłumaczy Zbigniew Przybysz.

Na zajęcia, wycieczki i festyny

Taki fundusz oświatowo-kulturalny posiada m.in. Międzyzakładowa Spółdzielnia Mieszkaniowa „Energetyka" w Warszawie.

– Statut naszej spółdzielni mówi od dawna o funduszu oświatowo-kulturalnym, a ostatnia nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych tego rodzaju funduszy nie zlikwidowała. Dlatego prowadzimy je dalej – wyjaśnia Piotr Kłodziński, prezes spółdzielni Energetyka.

– Członkowie spółdzielni nie płacą wiele, jedynie złotówkę od mkw. mieszkania. Dzięki tym pieniądzom możemy wiele zdziałać. Prowadzimy m.in. Ośrodek Edukacji-Kulturalnej na ul. Korczyńskiej w Warszawie, gdzie odbywają się zajęcia m.in dla seniorów i młodzieży. Prowadzimy również kluby piłki nożnej dla dzieci, organizujemy festyny, wycieczki. Jest tego naprawdę dużo – dodaje prezes Piotr Kłodziński.

Na nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych skarży się również Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP. Swoją skargę wysłał do Komisji Europejskiej, europejskiego rzecznika praw obywatelskich oraz ONZ. Zarzutów pod adresem noweli ma wiele. Dotyczą one funduszy własnych oraz członkostwa.

Obecnie Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju pracuje nad projektem nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Ma ona poprawić błędy, jakie popełniono przy okazji poprzedniej noweli. Czy projekt obejmie również fundusz kulturalno-oświatowy – nie wiadomo. Na razie projekt nie został upubliczniony, choć według zapowiedzi resortu miał być gotowy już we wrześniu. ©?

Tysiące mieszkańców bloków z mocy praw stało się członkami spółdzielni mieszkaniowych. Teraz otrzymują pisma z administracji, że muszą płacić na fundusz oświatowo-kulturalny spółdzielni. Kwoty są różne, np. 1 zł za mkw. mieszkania miesięcznie. Wielu przeciwko temu protestuje. Chcą się wypisać ze spółdzielni, ale to nie takie proste.

– Mamy skargi w tej sprawie. Spółdzielcy czują się poszkodowani. Zostali uszczęśliwieni na siłę członkostwem i muszą jeszcze dodatkowo z tego tytułu płacić – przyznaje Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a