W połowie października w Warszawie ogłoszono alert smogowy. „Uważajcie na siebie, ograniczcie aktywność na powietrzu, załóżcie maski. Nie pogarszamy smogu i zostawiamy auta w garażu i nie palimy w kominkach" - napisano na facebookowym profilu Warszawskiego Alarmu Smogowego.
Koncentracja rakotwórczego benzo[a]pirenu w Europie w 2012 r. głównie ze spalania węgla w piecach domowych. Czy 2017 będzie lepszy? #smog pic.twitter.com/wGol2NIKBb
— Tomasz Lorenc (@LorencTomasz) 19 października 2017
Większość badanych, dwóch na trzech, popiera zaostrzenie przepisów antysmogowych. Przeciwnego zdania jest 17 proc. respondentów, a zdania w tej sprawie nie ma 16 proc.
- Za zaostrzeniem przepisów antysmogowych częściej są kobiety (68 proc.), osoby o wykształceniu wyższym (70 proc.), o dochodzie powyżej 5000 zł (76 proc.) oraz badani z miast powyżej 500 tys. mieszkańców (79 proc.). Wraz ze wzrostem wieku rośnie odsetek badanych, którzy popierają zaostrzenie tych przepisów, z 60 proc. w grupie do 24. roku życia, do 72 proc. w grupie powyżej 50 lat - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.
Według Piotra Siergieja, rzecznika Polskiego Alarmu Smogowego wyniki ankiety potwierdzają, że polskie społeczeństwo stało się bardzo świadome zagrożeń płynących z oddychania zanieczyszczonym powietrzem. - Jeszcze w zeszłym roku często słychać było argumenty bagatelizujące wpływ smogu na zdrowie, czy nawet fakt istnienia smogu. W bardzo krótkim czasie przeszliśmy intensywny proces edukacyjny. 67-procentowe poparcie dla zaostrzenia antysmogowych przepisów pokazuje, że obywatele oczekują na działania instytucji odpowiedzialnych za walkę ze smogiem – cieszy się Siergiej.
I przypomina, że 17 stycznia KERM wydał 14 rekomendacji pozwalających skutecznie ograniczyć zanieczyszczenie powietrza. - Minęło już ponad 10 miesięcy, a z 14 rekomendacji zrealizowano tylko jedną – rozporządzenie Ministerstwa Rozwoju zakazujące produkcji i sprzedaży kotłów o najwyższej emisji zanieczyszczeń. Taka opieszałość za strony ministerstw stoi w wyraźnej sprzeczności z oczekiwaniami społecznymi. Jak dowodzi ankieta, Polacy domagają się poprawy jakości powietrza, którym oddychają i nie boją się zaostrzenia obecnych przepisów. Wciąż nie mamy obiecanych norm jakości węgla i kontroli jakości węgla sprzedawanego na składach dla obywateli. Dlaczego elektrociepłownie wiedzą co kupują, a obywatel kupujący węgiel nie posiada wiarygodnej informacji? Trudno to zrozumieć. Mam nadzieję, że walka polskiego rządu ze smogiem nie odbywa się wyłącznie na papierze – kwituje Siergiej.
Siergiej wskazuje też na konieczność uruchomienia wsparcia na termomodernizację domów i wymianę kotłów. - Takich działań brakuje, a są one szczególnie potrzebne osobom uboższym. Trzy i pół miliona Polaków ogrzewa domy przestarzałymi kotłami "kopciuchami", które emitują ogromne ilości zanieczyszczeń. 70 proc. polskich domów jednorodzinnych jest nieocieplona bądź ocieplona bardzo słabo – zaznacza rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Wg @TheLancet w krajach Europy Środkowej jest największy odsetek przedwczesnych zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza. #smog pic.twitter.com/HNbqSNcTrn
— HEAL Polska (@HEALPolska) 23 października 2017