Według oficjalnych danych w Mexico City w wyniku COVID-19 zmarło 1655 osób, a w całym Meksyku - 7394. Meksyk, obok Brazylii, Peru i Chile, jest najciężej dotkniętym przez epidemię krajem Ameryki Łacińskiej.
Władze Meksyku przyznają jednocześnie, że skala epidemii koronawirusa w tym kraju jest prawdopodobnie większa, ale trudna do oszacowania ze względu na zbyt małą liczbę przeprowadzanych testów na obecność wirusa.
Twórca oprogramowania Mario Romero Zavala i ekonomistka Laurianne Despeghel przygotowali analizę, z której wynika, że w Mexico City do 20 maja tego roku zmarły 39173 osoby. Szacunki powstały w oparciu o dane dotyczące wydawanych w mieście aktów zgonu.
W poprzednich czterech latach w tym samym okresie średnio w stolicy umierało 31101 osób.
Oficjalna liczba zgonów z powodu COVID-19 to zaledwie 20 proc. wynikającej z raportu "nadmiernej śmiertelności" - to termin używany przez epidemiologów, aby oszacować wzrost liczby zgonów w wyniku kryzysu zdrowotnego takiego jak epidemia. Może to wskazywać na poważne niedoszacowanie liczby ofiar COVID-19 w Meksyku.