Rząd w Pekinie uważa większość Morza Południowochińskiego za swoje terytorium.

Rzecznik chińskiego MON Ren Guoqiang powiedział, że wykorzystanie bombowców B-52 to prowokacja ze strony amerykańskiej armii. Zaapelował również, by USA zaprzestały działań, które godzą w relacje między państwami.

Stosunki Chin ze Stanami Zjednoczonymi są napięte nie tylko z powodu wojny handlowej. Europejski Bank Centralny opublikował analizę, z której wynika, że globalne wzajemne podnoszenie ceł może wzmocnić chińską gospodarkę, a rozwój amerykańskiej przyhamuje. 

Komentując działanie Amerykanów, rzecznik chińskiej armii wezwał władze USA do podjęcia kroków, które umożliwią dialog.