Kontrakt jest mały, ale znaczenie ma symboliczne. Umowa opiewa na eksport 40 ton kubańskiego węgla na amerykański rynek. Wartość transakcji to 17 tys. dol., ocenił Reuters.

„To pierwszy kontrakt, ale mamy nadzieję, że da początek wymianie wieloletniej. Nie tylko w węglu, ale i innych towarów kubańskich jak miód czy kawa" - skomentowała Isabel O'Reilly, kierująca państwową firmą Cubaexport.

Przełom w kontaktach USA-Kuba nastąpił w końcu 2014 r, kiedy Hawanę odwiedził Barak Obama. Pomimo jednak tego, że USA złagodziły sankcje ekonomiczne, półwiekowe embargo handlowe wciąż obowiązuje. A Kuba ma co światu zaoferować. I to nie tylko w turystyce i rolnictwie. Na wyspie znajdują się trzecie na świecie, co do zasobności, złoża niklu i kobaltu. Kuba ma też wielkie złoża rud miedzi, rudy żelaza, soli, azbestu i fosforytów. A także margli, kaolinu.

Na podmorskim szelfie Kuby zalega ropa i gaz. Niezależne źródła oceniają zasobność złóż na 5 mld baryłek ropy (Hawana mówi o 20 mld baryłek). Gazu ma być ok. 300 mld m3.