Indeks S&P500 zakończył piątkową sesję zwyżką o 2,1 proc., a wskaźnik japońskiej giełdy Nikkei225 zwyżkował na pierwszej sesji tygodnia o 1 proc. Dobre nastroje na zagranicznych rynkach wspierają kupujących na warszawskiej giełdzie. WIG20 rozpoczął poniedziałek z poziomu 1870 pkt i w porywach rósł do 1886 pkt. Oporem dla byków będzie poziom 1900 pkt, wsparciem natomiast piątkowe minimum 1807 pkt.

Warto zwrócić uwagę, że podczas piątkowej sesji na wykresie WIG20 została utworzona formacja świecowa zwana młotem – mały, biały korpsu i długi dolny cień. Zgodnie z japońskim podręcznikiem analizy technicznej jest to figura o pozytywnej wymowie, zapowiadająca zwyżki. Z uwagi na kierunek dominującego trendu nie można liczyć, że jedna formacja go odwróci, ale krótkoterminowa korekta jest możliwa. Jej zasięg, o ile pokonane zostanie 1900 pkt, może wynosić 1960 pkt.

Po 15 minutach dziesiejszego handlu tylko cztery spółki z portfela WIG20 nie notowały zwyżek: PZU, BZ WBK, Bogdanka i Energa. Akcje pozostałych drożały, a na czele były LPP (2,4 proc.) oraz Asseco Poland (1,5 proc.). Na szerokim rynku dwie firmy osiągnęły rano roczne maksimum – Immobile i PCC Rokita. Obroty po kwadransie handlu nie były imponujący i wynosiły 17,3 mln zł.

W dzisiejszym kalendarium nie ma niestety żadnych istotnych publikacji, więc wiele zależeć będzie od lokalnych nastrojów (odreagowanie poprzednich zniżek), a także atmosfery na rynkach zagranicznych.