Spadkom na warszawskiej giełdzie nie ma końca. W środę główny indeks WIG20 stracił prawie 2 proc., a w trakcie sesji był nawet 2,5 proc. pod kreską. Tym samym ziścił się kolejny czarny scenariusz. Wskaźnik największych spółek przebił psychologiczną barierę 1900 pkt. Zamknął notowania na poziomie 1886 pkt – najniższym od lipca 2009 r. Nasza giełda była w środę jedną z najsłabszych w Europie.
To nie pierwsze kłopoty warszawskiego parkietu. Od początku roku WIG20 stracił już ponad 18 proc. W tym samym czasie niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zyskały ponad 15 proc.