Warszawska giełda bez prezesa

KNF zgodziła się na odwołanie ze stanowiska Małgorzaty Zaleskiej. Pełniącym obowiązki prezesa może zostać tymczasowo Wojciech Nagel. Kto potem?

Aktualizacja: 15.03.2017 06:08 Publikacja: 14.03.2017 18:54

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Od wtorku na warszawskiej giełdzie panuje bezkrólewie. Po trzech miesiącach przepychanek Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na odwołanie dotychczasowej prezes Małgorzaty Zaleskiej. Jednak nie ma ona następcy, bo w poniedziałek Rafał Antczak, kandydat namaszczony 4 stycznia przez samego wicepremiera Mateusza Morawieckiego, zrezygnował z ubiegania się o prezesurę. GPW podała w komunikacie, że poszło o sprawy osobiste. Jednak z naszych informacji wynika, że Antczak wyprzedził decyzję KNF, która miała utrącić jego kandydaturę, powołując się m.in. na kwestie formalne, czyli brak trzyletniego doświadczenia kierowniczego w instytucji finansowej. Antczak takiej odmowy w życiorysie mieć nie chciał.

Szkopuł w tym, że jego kandydatura była bardzo dobrze przyjęta przez branżę. Antczak jest bowiem człowiekiem rynku: od 2008 r. należy do zarządu firmy doradczej Deloitte Business Consulting, a w latach 2006–2008 był związany z PZU, gdzie pracował jako dyrektor zarządzający i główny ekonomista. Dlatego niemal wszyscy są przekonani, że jego utrącenie to cios w Mateusza Morawieckiego.

Polityczne gierki

– Powód zamieszania jest czysto polityczny. Morawiecki dostał dużą władzę i nie wszystkim w rządzącej partii to odpowiada. Obserwujemy walkę frakcji w PiS o ważne stanowisko i konkretne pieniądze. Jest o co grać – mówi pragnący zachować anonimowość jeden z byłych prezesów GPW.

W podobnym tonie wypowiada się osoba zbliżona do KNF: – To polityczne zagrywki. Szkoda tylko, że KNF, instytucja, która co do zasady powinna być apolityczna, angażuje się w takie rzeczy – mówi.

Kto przejmie stery na Książęcej? Z naszych informacji wynika, że już w środę odbędzie się posiedzenie Rady Giełdy, która wyznaczy pełniącego obowiązki prezesa. Nasi rozmówcy twierdzą, że największe szanse do pokierowania GPW, przynajmniej tymczasowo, ma Wojciech Nagel, przewodniczący Rady Giełdy.

Co dalej? Chociaż w przeszłości zdarzyło się, że pełniący obowiązki prezesa przejmował stery – tak było z Adamem Maciejewskim – szefem GPW prawdopodobnie zostanie ktoś inny. Na giełdzie nazwisk pojawiają się: Grzegorz Zawada, członek zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju, wiceprezes PKO BP Jakub Papierski, członek Rady Polityki Pieniężnej Eryk Łon, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Witold Słowik, prezes BOŚ Stanisław Kluza i prezes Izby Domów Maklerskich Securities Waldemar Markiewicz.

Kluczowy głos Morawieckiego

Branża szczególnie pozytywnie wypowiada się zwłaszcza o Grzegorzu Zawadzie, który w latach 2014–2016 był wiceprezesem GPW odpowiedzialnym za jej strategię i rozwój działalności, oraz o Jakubie Papierskim, cenionym w środowisku wiceprezesie największego polskiego banku. Jednak najwięcej w sprawie wyboru szefa GPW będzie miał do powiedzenia Mateusz Morawiecki. Tym razem musi wybrać kandydata, wobec którego nie będzie zastrzeżeń formalnych, i pozyskać dla niego poparcie w środowisku PiS.

Przepisy do zmiany?

Zamieszanie kadrowe na GPW budzi sprzeciw ekspertów. – Powołanie nowego prezesa GPW jest przykładem, jak nie powinno się tego robić – mówi Beata Binek, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów. Tłumaczy, że przepisy trzeba zmienić i pozwolić na to, by w pierwszej kolejności przeprowadzać weryfikację kandydatów, a następnie na walnym zgromadzeniu powoływać ich do zarządu.

– Uniknęlibyśmy sytuacji, w której przez trzy miesiące nie mamy decyzji w sprawie powołania prezesa jednej z kluczowych spółek – uważa Binek.

Czas wyzwań przed GPW

Specjaliści wskazują też, że brak kierownika to zła informacja dla giełdy, przed którą stoją przecież liczne wyzwania. To z jednej strony konieczność sprostania konkurencji międzynarodowej i technologicznej, z drugiej zapewnienie bezpiecznego pośredniczenia pomiędzy inwestorami a emitentami. Kolejną kwestią jest działanie z zakresu edukacji finansowej inwestorów.

Przedstawicielom rynku kapitałowego zależy na tym, by giełda finansowała polskie przedsiębiorstwa, przyciągała oszczędności Polaków i nakręcała wzrost gospodarczy kraju. Do tego – ich zdaniem – niezbędna jest czynna polityka państwa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: wojciech.matusiak@rp.pl

Czy Małgorzata Zaleska była dobrym prezesem Giełdy Papierów Wartościowych?

Podyskutuj z nami na: facebook.com/ dziennikrzeczpospolita

Opinie

Beata Binek, prezes Polskiego Instytutu Dyrektorów

Przepisy trzeba zmienić i pozwolić na to, by w pierwszej kolejności przeprowadzano weryfikację kandydatów na stanowisko w GPW, a następnie na walnym zgromadzeniu powoływano ich do zarządu. Kryteria formalne są określone sztywno, a powinny pozwalać na elastyczność. Nie powinniśmy być zakładnikami własnych procedur. Czy doświadczenie w instytucjach finansowych 3-letnie jest dużo lepsze od np. 2,5-letniego, tak jak było w przypadku Rafała Antczaka? Przede wszystkim powinniśmy móc stwierdzić, czy kandydat będzie dobrym menedżerem, a na to nie uzyskamy odpowiedzi, kierując się wymogami formalnymi w obecnej postaci.

Wiesław Rozłucki, współzałożyciel warszawskiej giełdy

Giełda Papierów Wartościowych nie może pozostawać bez lidera. Brak prezesa to bardzo niekorzystna sytuacja dla spółki. Taka sytuacja uniemożliwia jakiekolwiek procedowanie w sprawach długofalowej wizji rozwoju. Mamy na to przykład z ostatniego czasu, gdy zarząd skonfliktował się w sprawie strategii na następne lata z Radą Giełdy i została ona odrzucona. Cały czas pozostaje też ryzyko wystąpienia jakiejś sytuacji krytycznej dla spółki, kiedy prezes zarządu musi działać w sposób zdecydowany i nie może być wątpliwości, kto trzyma stery. Wtedy mocne przywództwo jest wręcz niezbędne. Oby do czasu wyboru nowego prezesa do takiej sytuacji nie doszło.

Paweł Biedrzycki, portal Strefa Inwestorów.pl

Z punktu widzenia strategicznego giełdy to nie jest dobra informacja. Przyjdzie kolejny prezes, który będzie potrzebował czasu na rozpoznanie sytuacji w firmie i poznanie, jak ona funkcjonuje. Przez jaki czas spółka będzie stała w miejscu. A przecież przed nią są duże wyzwania. Choćby potrzeba wdrożenia nowych regulacji prawnych czy zmierzenie się z rewolucją fintech. Chodzi o to, że nawet jedna trzecia rynku usług finansowych może zostać przejęta przez firmy technologiczne. Ale dla inwestorów brak prezesa nie ma większego znaczenia. Kluczowa jest koniunktura rynkowa, a ta na razie sprzyja giełdzie. Potwierdzają to notowania samej GPW. Jej akcje we wtorek zyskały na wartości ponad 2,5 proc., do 45,80 zł za sztukę. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy dały zarobić już 25 proc.

Od wtorku na warszawskiej giełdzie panuje bezkrólewie. Po trzech miesiącach przepychanek Komisja Nadzoru Finansowego zgodziła się na odwołanie dotychczasowej prezes Małgorzaty Zaleskiej. Jednak nie ma ona następcy, bo w poniedziałek Rafał Antczak, kandydat namaszczony 4 stycznia przez samego wicepremiera Mateusza Morawieckiego, zrezygnował z ubiegania się o prezesurę. GPW podała w komunikacie, że poszło o sprawy osobiste. Jednak z naszych informacji wynika, że Antczak wyprzedził decyzję KNF, która miała utrącić jego kandydaturę, powołując się m.in. na kwestie formalne, czyli brak trzyletniego doświadczenia kierowniczego w instytucji finansowej. Antczak takiej odmowy w życiorysie mieć nie chciał.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt
Giełda
Łowy na dywidendy czas rozpocząć