Notowania bitcoina przekroczyły w środę psychologiczną barierę 50 tys. dol., a w czwartek wzrosły do 52,5 tys. dol. Oznacza to aż 411-proc. skok w ciągu roku. Nic dziwnego, że mnożą się coraz bardziej śmiałe prognozy dla tej kryptowaluty.
Czytaj także: Bitcoin, ether, lumen, ripple. Ostrożnie z kryptowalutami
Anthony Pompliano, współzałożyciel i zarządzający w Morgan Creek Digital Assets, powiedział, że bitcoin może osiągnąć cenę 500 tys. dol. do końca tej dekady. I dodał, że w perspektywie długoterminowej cena może wzrosnąć do miliona dolarów. – Myślę, że bitcoin w końcu stanie się globalną walutą rezerwową i ostatecznie będzie znacznie większy niż kapitalizacja rynkowa złota – powiedział Pompliano w wywiadzie dla CNBC.
– Były biliony dolarów, które zostały wydrukowane i wstrzyknięte do gospodarki, a wszyscy, od osób fizycznych po instytucje finansowe i korporacje, biegali po całym świecie, szukając najlepszego sposobu na ochronę siły nabywczej i ostatecznie zdecydowali, że to bitcoin – powiedział Pompliano. Jego przewidywania, że bitcoin może osiągnąć cenę miliona dolarów, są oparte na kilku czynnikach, m.in. ograniczonej podaży kryptowaluty, której limit wynosi 21 mln bitcoinów, a także na zdecentralizowanym charakterze obsługującej ją technologii.
Są specjaliści, którzy podzielają opinię Pompliano. – Istnieje wiele powodów, dla których bitcoin rośnie, ale najbardziej rzuca się w oczy trend zapoczątkowany przez MicroStrategy i spopularyzowany przez Teslę: inwestowanie zasobów korporacji w celu zabezpieczenia się przed inflacją – powiedział Nicholas Pelecanos, dyrektor handlowy w NEM Ventures.