Dymisja, czy samodzielne odejście minister finansów Teresy Czerwińskiej, jest już praktycznie przesądzone - wynika z informacji, do których dotarła "Rzeczpospolita". A jak podaje radio RMF FM może to nastąpić w najbliższy czwartek, w ramach rekonstrukcji rządu po wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Kto zastąpi szefową resortu? Jednym z kandydatów jest Marek Dietl, obecny prezes Giełdy Papierów Wartościowych. Na razie jednak sprawa nie wydaje się przesądzona, bo w przygotowanym w poniedziałek porządku obrad Walnego Zgromadzenia GPW, które ma się odbyć 17 czerwca, mowa o zmianie w składzie Rady Giełdy, ale nie ma wzmianki o zmianach w składzie zarządu giełdy.

Na stanowisko ministra finansów brani są też pod uwagę, jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", obecni zastępcy Czerwińskiej. W grę wchodzi sekretarz stanu i szef krajowej Administracji Skarbowej Marian Banaś lub też podsekretarz stanu w resorcie finansów Leszek Skiba, który odpowiada w resorcie m.in. za dyscyplinę finansów publicznych i politykę makroekonomiczną.

Takie kandydatury wydają się bardziej merytoryczne, ale rozpatrywany jest też wariant polityczny. Jeszcze w kwietniu w PiS pojawiły się plany, by to premier Mateusz Morawiecki osobiście sprawował nadzór nad finansami państwa, aż do jesiennych wyborów. Morawiecki już wcześniej łączył funkcje wicepremiera, szefa resortu rozwoju oraz szefa resortu finansów. Być może jednak, jak się dowiadujemy, zamiast premiera na Świętokrzyskiej pojawi się Jacek Sasin, który obecnie jest sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera.

Ewentualne odejście minister Czerwińskiej to pokłosie nowego pakietu obietnic wyborczych ogłoszonych przez PiS pod koniec lutego. Koszt tzw. nowej piątki PiS to ok. 40 mld zł, co postawiło resort finansów przed trudnym zadaniem znalezienia takich pieniędzy w budżecie państwa, bez naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Czerwińska ostrzegała premiera Morawieckiego, że wdrożenie piątki PiS może oznaczać przekroczenie limitu 3 proc. deficytu w relacji do PKB. Brak entuzjazmu Czerwińskiej wobec piątki PiS nie spodobał się w partii.