Już w przyszłym roku sześciolatki nie będą musiały iść do szkoły. Rodzice będą mogli je posłać, jeśli ich pociechy wykażą psychofizyczną dojrzałość do podjęcia nauki. Taką zmianę przewiduje projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość.
Oznacza to, że w przyszłym roku w wielu szkołach pierwsze klasy będą tworzone dla garstki dzieci, których obowiązek szkolny w tym roku został odroczony, i dla tych, których w przyszłym roku rodzice zdecydują się posłać wcześniej. Dla tej garstki za kilka lat trzeba będzie tworzyć klasy także w gimnazjach, a potem w szkołach ponadgimnazjalnych, a także przygotować ofertę studiów.