Sny o morskiej potędze. Bałtyk i transformacja gospodarki

Nasz kraj może dołączyć do potentatów w zakresie energetyki wiatrowej, z możliwościami zainstalowanej mocy większymi, niż ma obecnie Wielka Brytania. Warunkiem ściągnięcia inwestorów na Bałtyk są jednak stabilne regulacje.

Publikacja: 05.03.2019 19:00

Nie stać nas na eksperymenty w przypadku budowy farm w polskiej strefie Bałtyku. Dlatego inwestorzy

Nie stać nas na eksperymenty w przypadku budowy farm w polskiej strefie Bałtyku. Dlatego inwestorzy szukają partnerów zagranicznych z doświadczeniem i czekają na stabilne regulacje – wskazywali uczestnicy debaty „Morskie farmy wiatrowe na Bałtyku - szansa na stabilne źródło zielonej energii”, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”

Foto: robert gardziński

Kapitału na zielone inwestycje, w tym rozwój morskich farm wiatrowych (offshore wind), jest więcej niż potencjalnych projektów do realizacji. Dlatego na polską strefę Bałtyku, gdzie do 2040 roku stanie ponad 10 GW, patrzą dziś największe koncerny sektora i instytucje finansowe.

Wśród nich jest brytyjsko-holenderski Shell, koncern energetyczny działający na rynku ropy, gazu i produktów chemicznych, ale z rosnącym udziałem odnawialnych źródeł energii (OZE) w portfelu.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mieczkowski: Polska w cieniu cyberkolonializmu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: „Szóstka dla premiera”