Licząc w porównaniu z drugim kwartałem 2018 r. singapurski PKB wzrósł o zaledwie 0,1 proc., gdy średnia prognoz analityków mówiła o zwyżce o 1,1 proc. To były najgorszy jego odczyt od 2009 r. 

Czytaj także: Singapur się powiększa, więc Malezja nie sprzeda mu piasku 

- Dane za drugi kwartał są katastrofalne, dużo gorsze nawet od najgorszych prognoz. Głównym ciężarem dla wzrostu gospodarczego jest sytuacja w przemyśle – twierdzi Selena Ling, strateg z OCBC Banku. Produkcja elektroniki, w ostatnich latach będąca głównym motorem wzrostu PKB Singapuru, kurczyła się przez sześć miesięcy z rzędu aż do końca maja. To odzwierciedlało m.in. spowolnienie w globalnym handlu. 

Władze Singapuru zapowiedziały, że wkrótce zrewidują swoje prognozy wzrostu gospodarczego na ten rok. Dotychczas mówiły one, że PKB zwiększy się o 1,5 proc. – 2 proc. Analitycy spodziewają się ich obniżenia do 0,5 proc. – 1,5 proc.