Jan Filip Libicki poinformował w sobotę, że jest zakażony nowym koronawirusem. "Oczywiście podam tych, których spotkałem w zeszłym tygodniu, do Sanepidu. Gdybym o kimś zapomniał proszę, by sam zrobił test" - napisał na Twitterze.

W związku ze sprawą w niedzielę zapadła decyzja o przełożeniu o tydzień czternastego posiedzenia Senatu, które miało rozpocząć się 4 sierpnia. Jak powiedział "Rzeczpospolitej" szef Centrum Informacyjnego Senatu Grzegorz Furgo, przełożone o siedem dni zostały też posiedzenia senackich komisji.

W najbliższym czasie senatorowie i pracownicy Senatu mają zostać przebadani pod kątem koronawirusa. W czwartek członkowie izby wyższej mieli wziąć udział w Zgromadzeniu Narodowym, które odbierze przysięgę od prezydenta Andrzeja Dudy.

Na antenie Polsat News wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) oceniał, że osoby, które mogły mieć w ostatnim czasie kontakt z senatorem Libickim "roztropnie powstrzymają się póki co od jakichkolwiek aktywności".

Jan Filip Libicki w niedzielę wieczorem podziękował na Twitterze za troskę osobom, które kontaktowały się z nim, pytając o stan zdrowia. "Czuję się dobrze. Jakbym miał grypę, raz lekką, raz trochę cięższą" - dodał polityk.

Senator PSL to nie pierwszy polski polityk, u którego stwierdzono SARS-CoV-2. Wcześniej koronawirusa miał m.in. minister środowiska Michał Woś.