Polska i Wielka Brytania chcą ostrzejszych sankcji wobec Rosji

Warszawa i Londyn chcą, by Unia zaostrzyła gospodarcze ograniczenia wobec Rosji. Inicjatywa ma poparcie Szwecji i republik nadbałtyckich. Niemcy są przeciw. Ale pozostają w mniejszości.

Aktualizacja: 30.11.2018 18:01 Publikacja: 30.11.2018 12:59

Polska i Wielka Brytania chcą ostrzejszych sankcji wobec Rosji

Foto: Bloomberg

O polsko-brytyjskiej inicjatywie w Brukseli dowiedziała się dziś w kręgach dyplomatycznych agencja Nowosti. Wnioskodawcy argumentują, że zaostrzenie sankcji jest konieczne po incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej, który „podrywa suwerenność Ukrainy".

Polskę i Wielką Brytanię wspierają Szwecja, Litwa, Łotwa i Estonia. Na razie nie wiadomo dokładnie, na czym miałoby polegać zaostrzenie sankcji unijnych. W czwartek Biały Dom wezwał Brukselę do zaostrzenia ograniczeń w stosunkach gospodarczych z Rosją. Amerykanie chcą m.in, by Unia, wzorem Waszyngtonu ograniczyła firmom ze wspólnoty kontaktów biznesowych z Rosją. Uderzyłoby to mocno w interesy koncernów z Niemiec, Francji, Austrii i Włoch.

Oficjalny przedstawiciel rządu niemieckiego Steffen Seibert oświadczył, że kerczeński incydent nie zmianie stosunku Niemców do jednego z najważniejszych projektów rosyjsko-niemieckich - Nord Stream-2 (rozbudowa gazociągu podmorskiego z Rosji do Niemiec o dwie nowe nitki-red). Rosjan ma też bronić Francja, choć francuski MSZ oficjalnie tego nie potwierdził.

Według Nowosti w Brukseli trwają prace nad zaostrzeniem sankcji. Świadczyć ma o tym m.in. wprowadzenie do porządku dnia grupy doradców Unii ds prawa międzynarodowego, punktu „Naderwanie suwerenności Ukrainy: projekt decyzji Rady Europy i implementacja regulacji".

Obecne sankcje obowiązują do końca tego roku. To już piąty rok od ich wprowadzenia. W marcu 2014 r Unia, USA oraz państwa sojusznicze m.in. Norwegia, Australia i Kanada wprowadziły sankcje za rosyjską aneksję Krymu oraz wspieranie przez Kreml separatystów na wschodzie Ukrainy.

Objęły one zakaz wjazdu i prowadzenia interesów na terenie Unii, USA itd, dla rosyjskich przedsiębiorców bliskich władzom oraz rosyjskich firm państwowych i prywatnych umieszczonych na specjalnej liście; ukraińskich przedsiębiorców i polityków z ekipy zbiegłego prezydenta Wiktora Janukowycz a także jego samego i rodzinę.

Aktywa osób z czarnej listy zostały zamrożone; rosyjski giganty energetyczne nie mogą kupować na Zachodzie technologi i urządzeń potrzebnych do wydobycia w Arktyce a także finansować się długoterminowymi kredytami. Sankcje objęły też Krym. Zachodnie i amerykańskie koncerny musiały wycofać się z wielu projektów w Rosji. W odpowiedzi w sierpniu 2015 r Rosja wprowadziła embargo na żywność z Unii, USA i krajów sojuszniczych w tym Ukrainy, Albanii itd. Obowiązuje ono do połowy przyszłego roku.

Unia eksportuje do Rosji głównie towary przemysłowe, z czego 22 proc. stanowi wyposażenie zakładów przemysłowych, 11 proc. to maszyny, aparatura elektroniczna - 9 proc., lekarstwa - 9 proc. a produkty rolne - 7 proc.

Z Rosji Wspólnota importuje przede wszystkim surowce energetyczne (67 proc. całego importu), tutaj nic się nie zmienia od lat.

–Europa jest jednomyślna we wsparciu suwerenności i terytorialnej nienaruszalności Ukrainy. Dlatego jestem przekonany, że Unia przedłuży w grudniu sankcje przeciwko Rosji - zapowiedział Donal Tusk przewodniczący Rady Europy podczas szczytu G20 w Argentynie.

Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa