Firma wyjaśniła, że wolniejsze tempo wzrostu gospodarki Chin i rosnące przeszkody w handlu międzynarodowym zmniejszyły w tym kraju popyt na samochody osobowe, z wyłączeniem aut segmentu premium. Przewiduje w całym roku dobre zyski, wzrost sprzedaży i obrotów dzięki nowej gamie produktów i niższym wydatkom kapitałowym.

Prezes Hakan Samuelsson stwierdził jednak, że trwające napięcia między Stanami i Chinami są nadal powodem do niepokoju. — Najlepszą drogą prowadzącą naprzód powinien być otwarty, zrównoważony handel bez ceł na samochody dla Unii, Stanów i Chin — powiedział.

Szwedzi uruchomili w tym roku pierwszą fabrykę w Stanach, teraz zwiększają w niej produkcję modelu S60, dostosowali ceny na niektórych rynkach, przekierowali pojazdy do innych krajów i przenoszą produkcję w reakcji na wyższe stawki celne. Firma starała się o wyłączenie z cła na pojazdy eksportowane ze Stanów do Chin, ale gdy to nie udało się, przenosi produkcję SUV XC60 przeznaczonych na amerykański rynek z Chin do Europy.

Rzecznik poinformował, że ich produkcja przeniesie się z Chengdu do Torslanda w Szwecji, do końca roku eksport tych pojazdów do Stanów będzie pochodzić w większości ze Szwecji. Nie chciał podać, jaka jest obecnie proporcja tego eksportu, ale dodał, że to, czy cała produkcja trafi do Szwecji będzie zależeć od znalezienia odpowiednich dostawców. Aby zyskać powierzchnię w szwedzkim zakładzie Volvo przeniosła produkcję V60 do Gandawy i do Chin.