Baskijski potentat zainwestuje w Solarisa

CAF – producent taboru kolejowego z północnej Hiszpanii ma wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia firmy Solaris Bus and Coach. Transakcja może być warta nawet 300 mln euro.

Aktualizacja: 04.07.2018 06:21 Publikacja: 03.07.2018 21:00

Baskijski potentat zainwestuje w Solarisa

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

– Uważam, że CAF ma właściwą wizję rozwoju spółki i będzie w stanie rozwinąć potencjał Solarisa na skalę globalną – zapewnia właścicielka Solarisa Solange Olszewska. Uważa też, że nabywca zapewni stworzonej przez nią i jej męża Krzysztofa 22 lata temu marce „obiecującą przyszłość".

Zdaniem Andreasa Arizokorrety, prezesa CAF, inwestycja otwiera przed koncernem nowe, strategiczne rynki. – Wspólnie z Solarisem stworzymy firmę-lidera w zakresie rozwiązań miejskiej mobilności, wykraczających poza pojazdy szynowe. Chcemy nadal wykorzystywać i rozwijać markę Solaris i jej know-how, zachowując jej polski charakter – zapewnił Arizokoretta. Wstępna umowa, której szczegóły będą uzgadniane w ciągu najbliższych miesięcy, została podpisana w poniedziałek.

Oferta się uzupełnia

CAF to potentat specjalizujący się m.in. w produkcji taboru kolejowego, w tym pociągów dużych prędkości i metra. Istnieje od 1917 roku, jest obecna na 25 zagranicznych rynkach i notowana na giełdzie w Madrycie, a jej kapitalizacja wynosi 1,41 mld euro. W 2017 roku jej przychody wyniosły 1,2 mld euro, zaś wartość zleceń w realizacji przekroczyła 6,2 mld euro. Firma może się pochwalić m.in. wygranymi przetargami na dostawy pociągów dla podziemnych kolei w Madrycie, Rzymie i Brukseli.

Czytaj także: Polskie autobusy elektryczne Solaris będą jeździły po Berlinie

Także Solaris może się pochwalić rekordowymi zamówieniami. Tegoroczna produkcja przekroczy 1500 autobusów (w ubiegłym roku było to blisko 1400 pojazdów). Fabryka ma zlecenia sięgające do połowy przyszłego roku wartości co najmniej równej ubiegłorocznym przychodom, przekraczającym 1,85 mld zł. Spółka z Bolechowa to dziś czwarty w Europie producent autobusów miejskich.

Liczy się także jako dostawca pojazdów elektrycznych (Solaris Urbino 12 zdobył tytuł Autobusu Roku 2017) oraz trolejbusów. Od początku działania dostarczył ponad 16 tys. pojazdów, które jeżdżą w 32 krajach świata. Zatrudnienie sięga 2,3 tys. osób w Polsce i blisko 300 w oddziałach zagranicznych.

Firma zbudowała w Polsce bazę kilkuset dostawców, takich jak Impact Technologies, producent pakietów akumulatorów litowo-jonowych, Medcom, specjalizujący się w napędach elektrycznych, czy SKB Drive, zajmujący się osiami napędowymi. Są oni częścią konsorcjum przygotowującego kolejną generację elektrycznych autobusów. Solaris zapewnia, że mogą oni spać spokojnie, bo CAF nie produkuje takich pojazdów.

Sensowny wybór

Redaktor naczelny portalu infobus.pl Aleksander Kierecki uważa, że wybór CAF to dobra decyzja, bo oferty obu firm się uzupełniają. Dzięki temu nie ma ani zagrożeń związanych z redukcją zatrudnienia, ani też zmiany dotychczasowych dostawców.

Podobnego zdania jest dr Michał Beim, ekspert z poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. – Z czterech hipotetycznych scenariuszy, które uważałem za realne, został wybrany najkorzystniejszy dla rozwoju fabryki w podpoznańskim Bolechowie, jak i dla klientów – twierdzi Beim. – Alternatywy wyglądały następująco: zakup Solarisa przez producenta taboru transportu publicznego celem poszerzenia portfolio (Stadler, Skoda, Newag, a także CAF), przez koncern motoryzacyjny nieposiadający w Europie dywizji autobusowej (np. Toyota, Tata), inwestorów finansowych, celem dalszej odsprzedaży po kilku latach, lub koncern motoryzacyjny obecny na rynku autobusów, celem zmniejszenia konkurencji (Daimler, VW, Fiat).

Solaris rozglądał się za inwestorem od kilku miesięcy. Spółka potrzebuje pieniędzy na rozbudowę swoich dwóch fabryk, prace nad nowymi technologiami i dalszą automatyzację produkcji. Jednocześnie Solaris będzie powoli rezygnował z samodzielnej produkcji tramwajów. Obecnie jest ona przeniesiona do spółki, którą założył ze szwajcarskim Stadlerem. W Solaris Tram obie firmy mają po 40 proc. udziałów, reszta należy do funduszu inwestycyjnego. Wraz z postępującymi inwestycjami Stadlera jego udziały w Solaris Tram będą rosły.

CAF podaje, że wartość spółki Solaris szacowana jest na nieco ponad 300 mln euro, ale ostateczna kwota zostanie uzgodniona przy zamknięciu transakcji. Zgodę na nie muszą wyrazić urzędy antymonopolowe Polski i Niemiec. CAF zamierza sfinansować zakup poprzez dług.

– Uważam, że CAF ma właściwą wizję rozwoju spółki i będzie w stanie rozwinąć potencjał Solarisa na skalę globalną – zapewnia właścicielka Solarisa Solange Olszewska. Uważa też, że nabywca zapewni stworzonej przez nią i jej męża Krzysztofa 22 lata temu marce „obiecującą przyszłość".

Zdaniem Andreasa Arizokorrety, prezesa CAF, inwestycja otwiera przed koncernem nowe, strategiczne rynki. – Wspólnie z Solarisem stworzymy firmę-lidera w zakresie rozwiązań miejskiej mobilności, wykraczających poza pojazdy szynowe. Chcemy nadal wykorzystywać i rozwijać markę Solaris i jej know-how, zachowując jej polski charakter – zapewnił Arizokoretta. Wstępna umowa, której szczegóły będą uzgadniane w ciągu najbliższych miesięcy, została podpisana w poniedziałek.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce