Artykuł powstał we współpracy z firmą Remontowa Shipbuilding
– Jestem przekonany, że oprócz osłaniania polskich granic morskich i szerzenia bezpieczeństwa na szlakach żeglugowych ORP Albatros będzie także reprezentował polską banderę w stałych morskich zespołach NATO-wskich i sił przeciwminowych – pisał prezydent Andrzej Duda w liście wystosowanym przy okazji wodowania i chrztu niszczyciela min ORP Albatros jesienią minionego roku.
ORP Albatros to bliźniak wodowanego w 2015 roku niszczyciela min ORP Kormoran. Obie jednostki mogą uchodzić za wizytówki polskiego biznesu i armii. – Kormoran to szczytowe osiągnięcie polskiego przemysłu stoczniowego w zakresie projektów dla Marynarki Wojennej – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Marcin Ryngwelski, prezes Remontowa Shipbuilding, stoczni, która okręt zbudowała.
Kluczową cechą tej jednostki jest materiał, z jakiego została wybudowana: amagnetyczna stal austenityczna, co pozwala zachować okrętowi niską charakterystykę pól fizycznych. – Wymagało to wyszukania, opracowania i opanowania tej specyficznej technologii w bardzo szybkim czasie, co nie udało się naszym poprzednikom, którzy mierzyli się z projektem. Takie know-how posiada tylko kilka zakładów na świecie, w szczególności te, które zajmują się okrętami podwodnymi. Posiadają ją m.in. Amerykanie, Niemcy, Rosjanie – podkreśla wiceprezes firmy Bartłomiej Pomierski.
Zysk dla całej branży
– Zamówienie na nowoczesny niszczyciel min pk. Kormoran 2 było kontraktem typu „zaprojektuj i zbuduj" – zastrzega Dariusz Jaguszewski, członek zarządu stoczni ds. handlowych oraz były główny projektant. – W efekcie to polscy inżynierowie z biura REMONTOWA Marine Design & Consulting zaprojektowali całość. To unikatowa cecha tych niszczycieli – dodaje.