E-palacze trafią do palarni

Używający elektronicznych papierosów e-palacze będą musieli przestrzegać zakazów palenia, do których muszą stosować się użytkownicy zwykłych papierosów – zakłada projekt ustawy regulującej rynek tytoniowych, który Rada Ministrów przyjęła we wtorek

Publikacja: 08.03.2016 15:04

E-palacze trafią do palarni

Foto: Bloomberg

Chodzi o projekt zmiany ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, autorstwa ministra zdrowia. Zmiany w przepisach są niezbędne, bo 20 maja 2016 r. wchodzi w życie dyrektywa Unii Europejskiej, dotycząca wyrobów tytoniowych, której zapisy odnoszą się m.in. do kupowania i sprzedawania e-papierosów oraz płynów z nikotyną do ponownego ich napełniania. Znowelizowana ustawa wdraża regulacje zawarte w dyrektywie – podaje Centrum Informacyjne Rządu.

Bez reklamy

Obecnie ok. 3 proc. Polaków pali e-papierosy, co oznacza, że w naszym kraju jest ok. 1,8 mln użytkowników tych produktów.

W nowych przepisach przewidziano zakaz sprzedaży e-papierosów lub pojemników zapasowych (z płynem zawierającym nikotynę) osobom, które nie ukończyły 18 lat. Obecnie taki sam zakaz dotyczy tradycyjnych papierosów. W sklepach trzeba będzie umieścić w widocznym miejscu informację: „Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18".

Papierosy elektroniczne, podobnie jak tradycyjne, nie będą mogły być palone w miejscach publicznych, np. na przystankach autobusowych, w tramwajach i pociągach, halach sportowych, szpitalach, szkołach i innych placówkach oświatowo-wychowawczych, lokalach gastronomicznych oraz na placach zabaw.

- Wprowadzone ograniczenie jest w interesie niepalących, a ma chronić przede wszystkim osoby młode i kobiety w ciąży przed wdychaniem szkodliwych substancji – tłumaczy autor przepisów. E-papierosy zostaną objęte zakazem reklamy, tak jak obecnie wyroby tytoniowe. Ich producenci i importerzy, nie będą mogli sponsorować imprez sportowych, kulturalnych, oświatowych i zdrowotnych.

Pod większym nadzorem

Zakazane będzie detaliczne sprzedawanie i kupowanie przez internet e-papierosów i płynów z nikotyną do nich, zarówno w kraju jak i za granicą.

Zobowiązano również importerów i producentów nowych papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych, aby co najmniej na 6 miesięcy przed planowanym wprowadzeniem ich do obrotu, zgłaszali taki zamiar Inspektorowi do spraw Substancji Chemicznych. Wprowadzono także odpowiednie wymagania techniczne dla tych produktów, które będą musiały być przestrzegane przez ich producentów lub importerów.

Zgodnie z projektem ustawy, zakazem sprzedaży zostaną objęte papierosy „smakowe" i tytoń do samodzielnego skręcania – z wyłączeniem tych z dodatkiem mentolu, którego zakaz stosowania będzie obowiązywał dopiero od 2020 r. Oznacza to, że papierosy mentolowe będzie można kupować jeszcze przez pięć lat.

Zakazane będzie używanie substancji stwarzających wrażenie, że wyrób tytoniowy jest korzystny dla zdrowia (witaminy) lub sugerujących witalność (tauryna i kofeina), a także dodatków barwiących oraz ułatwiających inhalacje lub absorpcję nikotyny. Zgodnie z przepisami, to Inspektor do spraw Substancji Chemicznych będzie kontrolował, czy wyrób tytoniowy ma np. aromat charakterystyczny (np. owocowy, ziołowy, mentolowy, waniliowy), zawiera środek aromatyzujący (dodatek nadający zapach lub smak), a także dodatki w ilościach uzależniających, toksycznych lub rakotwórczych. W projekcie nowelizacji ustawy określono jak mają wyglądać opakowania jednostkowe i zbiorcze wyrobów tytoniowych oraz papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych.

Obrazkiem w palacza

W przypadku wyrobów tytoniowych na opakowaniach jednostkowych i zbiorczych będzie obowiązek umieszczania mieszanych ostrzeżeń zdrowotnych, tj. graficznych (zdjęcia zmian chorobowych) i tekstowych. Obecnie na takich opakowaniach umieszczany jest wyłącznie tekst. Poza tym na każdym opakowaniu jednostkowym lub zbiorczym wyrobów tytoniowych będzie zamieszczone ostrzeżenie: „Palenie zabija – rzuć teraz" oraz informacja: „Dym tytoniowy zawiera ponad 70 substancji powodujących raka". Ostrzeżenia te zastąpią informację o stężeniu substancji smolistych, nikotyny i tlenku węgla, podawanych na paczkach wyrobów tytoniowych. W ten sposób zostanie wyeliminowana informacja sugerująca konsumentowi, że mniejsze ilości tych substancji są mniej szkodliwe.

Z kolei na opakowaniach papierosów elektronicznych zostanie zamieszczona informacja o wszystkich zawartych w nich składnikach i ich ilościach oraz pojawi się odpowiednie ostrzeżenie zdrowotne. W przypadku opakowań jednostkowych i zbiorczych wyrobów tytoniowych bezdymnych zamieszczane będzie ostrzeżenie zdrowotne: „Ten wyrób tytoniowy szkodzi Twojemu zdrowiu i powoduje uzależnienie". Dla wyrobów ziołowych do palenia przewidziano napis – „Palenie tego produktu szkodzi Twojemu zdrowiu".

Przewidziano także kontrolę opakowań jednostkowych wyrobów tytoniowych za pomocą specjalnego niepowtarzalnego identyfikatora oraz innych odpornych na ingerencję zabezpieczeń. Zabezpieczenia te będą musiały być umieszczane na opakowaniach papierosów i tytoniu do samodzielnego skręcania od 20 maja 2019 r., a na opakowaniach innych wyrobów tytoniowych – od 20 maja 2024 r.

Leczenie palaczy kosztuje

Za palenie w miejscach publicznych trzeba będzie zapłacić mandat w wysokości 500 zł. Za złamanie zakazu reklamy kara wyniesie 200 tys. zł. Zakazano stosowania tzw. informacji o wyrobach tytoniowych w punktach ich sprzedaży, ponieważ była ona wykorzystywana do obchodzenia zakazu reklamy.

Rozwiązania przewidziane w ustawie mają przyczynić się do zwiększenia ochrony zdrowia Polaków przed szkodliwymi następstwami używania wyrobów tytoniowych i palenia e-papierosów. CIR podaje, że dzięki nowym regulacjom powinna wzrosnąć świadomość społeczna, że kontakt z nikotyną jest szkodliwy, co powinno zniechęcić do sięgania po papierosy zwykłe i elektroniczne, zwłaszcza młodzież. W efekcie oczekiwana jest mniejsza zapadalność na liczne choroby odtytoniowe, a także przewidywane jest ograniczenie niepełnosprawności oraz przedwczesnych zgonów spowodowanych paleniem.

Powinny też obniżyć się wydatki na leczenie osób dotkniętych chorobami odtytoniowymi. Koszty leczenia związane z używaniem wyrobów tytoniowych wynoszą ok. 18 mld zł rocznie, natomiast koszty niemedyczne (absencja chorobowa, mniejsza wydajność w pracy) to ok. 15 mld zł rocznie.

Chodzi o projekt zmiany ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, autorstwa ministra zdrowia. Zmiany w przepisach są niezbędne, bo 20 maja 2016 r. wchodzi w życie dyrektywa Unii Europejskiej, dotycząca wyrobów tytoniowych, której zapisy odnoszą się m.in. do kupowania i sprzedawania e-papierosów oraz płynów z nikotyną do ponownego ich napełniania. Znowelizowana ustawa wdraża regulacje zawarte w dyrektywie – podaje Centrum Informacyjne Rządu.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu