Lasy Państwowe od pewnego czasu przygotowywały się do wyjścia naprzeciw rosnącej liczbie odwiedzających, którzy w trudnym czasie pandemii szukają w lesie azylu ale też turystów preferujących niestandardowe formy aktywności. Zorganizowano nawet akcję pilotażową, która potwierdziła, że chętnych do nocowania w dziczy nawet po ustąpieniu epidemii na pewno nie zabraknie.

Z ogniem jednak ostrożnie i nie wszędzie

Decyzje już zapadły: Lasy Państwowe  wyznaczą w każdym z 429 nadleśnictw specjalne obszary, gdzie miłośnicy nocowania w lesie będą mogli uprawiać swoje hobby bez obaw o naruszenie ustawy o lasach. Dotychczas prawo zabraniało przygodnego  nocowania w lesie – można to było robić wyłącznie na wyznaczonych polach biwakowych.  Teraz miejsce  noclegu turyści wybiorą sami.  Już w lutym postanowiono, że w każdym nadleśnictwie zostanie wskazany teren nie mniejszy niż 1500 ha gdzie będzie można biwakować na dziko. Poza tymi wyznaczonymi ostatnio obszarami w „ofercie" zostało również utrzymanych 46 miejsc wybranych wcześniej do programu pilotażowego. To na tych „testowanych" wcześniej terenach  o łącznej powierzchni ponad 65 tys. ha będzie można używać kuchenek gazowych potrzebnych do przygotowania ciepłego posiłku.

- Na całej powierzchni otwieranych dla gości obszarów chętni do nocowania w lesie będą mogli to robić zgodnie z ustalonym regulaminem – wyjaśnia Andrzej Konieczny  dyrektor generalny Lasów Państwowych. Ten regulamin oczywiście przypomni ,że biwakujący będą musieli po ekspedycji przywrócić miejsce pobytu do stanu wyjściowego, czyli posprzątać po sobie.

O dłuższym pobycie trzeba uprzedzić nadleśnictwo

Leśnicy twierdzą, że  osób chętnych do nocowania na dziko w lesie stale przybywa. Szacuje się, że sama społeczność związana z bushcraftem i survivalem, czyli nietypowymi formami aktywności terenowej, nastawionymi na bliski kontakt z naturą liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i szybko rośnie.  Do tego dochodzą ci, którzy szukają oryginalnych, niestandardowych  form  wypoczynku zwłaszcza w teraz w okresie pandemii. Takich osób lawinowo przybywa.

Przed spontaniczną wyprawą do lasu niewątpliwie warto zapoznać się z regulaminem: wynika zeń, że  grupy liczące maksymalnie 9 osób mogą  nocować w jednym miejscu przez 2 noce z rzędu, bez konieczności dokonywania żadnych zgłoszeń. Jeśli grupa biwakowiczów będzie jednak liczniejsza  i planuje dłuższy biwak powinna to zgłosić mailowo w miejscowym nadleśnictwie i nie później niż 2 dni robocze przed planowanym noclegiem. Zgłoszenie wymaga potwierdzenia mailowego nadleśnictwa, które jest formalnym wyrażeniem zgody na pobyt.