Szwedzka sieć meblarska już wcześniej informowała o swoich planach całkowitego przejścia na elektomobilność w zakresie dostaw towarów do magazynów, jak i do klientów. We wrześniu Ikea podjęła kolejny ważny krok do zrealizowania tego celu w jak najszybszym czasie. Gigant postanowił do 2020 roku wymienić wszystkie pojazdy dostawcze na elektryczne w pięciu największych miastach świata, w jakich operuje - Nowym Jorku, Los Angeles, Paryżu, Szanghaju i Amsterdamie.

Czytaj także: Ikea przyznaje się do jednej z największych porażek

Akcja zostanie przeprowadzona w ramach inicjatywy EV100 The Climate Group, do której Ikea przyłączyła się w ubiegłym roku jako jedna z pierwszych prywatnych firm. Celem inicjatywy jest wymienienie wszystkich pojazdów na zeroemisyjne do 2030 roku. Firmy biorące udział w projekcie zobowiązane są nie tylko do zelektryfikowania swoich pojazdów, ale także do wymagania tego od spółek, z którymi współpracują.

- Sami stawiamy sobie wyzwania i inspirujemy innych, jako że zmianę możemy osiągnąć tylko współpracując ze sobą. Dla nas kluczową kwestią jest rozwój naszego biznesu w zrównoważony sposób – to dlatego przyspieszamy transformację na EV (pojazdy elektryczne – red.) w pięciu miastach – mówi Jesper Brodin, prezes grupy Ikea, cytowany w komunikacie.

Ikea stawia coraz silniejszy nacisk na ekologiczne rozwiązania wewnątrz firmy, jak i uświadamianie klientów o katastrofalnych skutkach zmian klimatycznych. Na początku września firma przeprowadziła w Kanadzie wyjątkową akcję - w jednym ze sklepów wyłączyła klimatyzację, a temperaturę podniosła o 4 stopnie, a więc o tyle o ile według prognoz może wzrosnąć temperatura na świecie w 2090 roku. Zapobiec temu możemy jedynie redukując emisję gazów cieplarnianych do atmosfery i dbając o środowisko naturalne.