Szef Audi aresztowany. "Może próbować zacierać dowody"

Rupert Stadler, prezes niemieckiego koncernu Audi został w poniedziałek rano aresztowany w Monachium. To najwyżej postawiona osoba, którą zatrzymano w związku ze skandalem wokół fałszowania wyników emisji spalin w samochodach z silnikiem diesla.

Aktualizacja: 18.06.2018 11:48 Publikacja: 18.06.2018 11:39

Rupert Stadler, prezes Audi

Rupert Stadler, prezes Audi

Foto: Bloomberg

Niemieccy prokuratorzy oświadczyli, że Stadler został aresztowany w związku z obawą o mataczenie i ukrywanie dowodów.

Decyzja ta stawia pod znakiem zapytania przyszłość Stadlera na czele koncernu Audi, jednej z najważniejszych marek w portfelu koncernu Volkswagen. W ubiegłym tygodniu przeszukano jego dom, ale do tej pory wsparcie rodzin Porsche i Piech, które kontrolują koncern zapewniało mu kontynuację roli, jaką pełni od 2007 roku. Dzisiaj zbiera się rada nadzorcza Volkswagena, która debatować nad przyszłością Stadlera.

"Nie sądzę, żeby VW mógł pozwolić sobie na zatrzymanie Stadlera na tym stanowisku", powiedział w rozmowie telefonicznej z Bloombergiem Juergen Pieper, analityk w Metzler Bank.

Audi, podobnie jak Volkswagen jest zamieszane w skandal związany z fałszowaniem wyników emisji spalin w produkowanych przez obydwie firmy samochodach. W ubiegłym miesiącu Audi przyznało, że kolejne 60 tys. egzemplarzy modeli A6 i A7 z silnikami wysokoprężnymi ma problemy z wiarygodnością danych dotyczących emisji spalin.

Skandal związany z fałszowaniem danych w samochodach z koncernu VW Ujrzał światło dzienne we wrześniu 2015 r. Volkswagen przyznał, że prawie 600 tys. samochodów sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych zostało wyposażonych w urządzenia zainstalowane w celu obejścia testów emisji spalin. Potrafią one stwierdzić, że auto znajduje się na stanowisku testowym i ograniczyć emisję szkodliwych substancji.

W normalnych warunkach, na drodze poziom emisji jest w takich autach znacznie wyższy - nawet 40-krotnie większy niż w warunkach laboratoryjnych.

Podejrzewa się, że łącznie na całym świecie takie urządzenia mogły znaleźć się aż w 11 milionach samochodów z silnikami wysokoprężnymi.

Niemieccy prokuratorzy oświadczyli, że Stadler został aresztowany w związku z obawą o mataczenie i ukrywanie dowodów.

Decyzja ta stawia pod znakiem zapytania przyszłość Stadlera na czele koncernu Audi, jednej z najważniejszych marek w portfelu koncernu Volkswagen. W ubiegłym tygodniu przeszukano jego dom, ale do tej pory wsparcie rodzin Porsche i Piech, które kontrolują koncern zapewniało mu kontynuację roli, jaką pełni od 2007 roku. Dzisiaj zbiera się rada nadzorcza Volkswagena, która debatować nad przyszłością Stadlera.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjedzie na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie