Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 13.10.2015 02:00 Publikacja: 13.10.2015 02:00
Sprawy dyscyplinarne osób zajmujących stanowiska dyrektorów generalnych urzędu rozpoznaje w I i II instancji Wyższa Komisja Dyscyplinarna (na zdjęciu gmach Urzędu Rady Ministrów)
Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski
W ustawie z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (dalej: u.s.c.) przewidziano, że odpowiedzialność dyscyplinarną ponoszą wszyscy członkowie korpusu służby cywilnej, czyli zarówno osoby zatrudnione na stanowiskach urzędniczych na podstawie umowy o pracę (pracownicy służby cywilnej), jak i na podstawie mianowania (urzędnicy służby cywilnej). Różnią się tylko częściowo katalogi kar dyscyplinarnych, jakie można wymierzyć tym podwładnym.
Zarówno urzędnika, jak i pracownika służby cywilnej można ukarać: upomnieniem, naganą lub obniżeniem wynagrodzenia zasadniczego, nie więcej niż o 25 proc., przez okres nie dłuższy niż sześć miesięcy. Katalog pozostałych sankcji jest jednak obszerniejszy w przypadku urzędnika. Urzędnik może zostać ukarany także: pozbawieniem możliwości awansowania przez dwa lata na wyższy stopień służbowy, obniżeniem stopnia służbowego bądź wydaleniem ze służby cywilnej. Pracownika można zaś ukarać wydaleniem z pracy w urzędzie.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Śmierć jednego z rodziców lub obu wiąże się z koniecznością podziału majątku, który po sobie zostawili. Dziedzic...
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie chce się zajmow...
Warszawski sąd okręgowy przyznał odszkodowanie pracownicy sklepu, która - wbrew zapewnieniom pracodawcy - po pow...
Zamieszany w tzw. aferę hejterską sędzia Jakub Iwaniec z Warszawy miał pod wpływem alkoholu wjechać w drzewo. Je...
Zasiedzenie działki okazało się niemożliwe, bo inne osoby parkowały na niej auta i wyrzucały śmieci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas