W Wiedniu odbywa się 20. kongres EHA (Europejskiego Towarzystwa Hematologicznego). Nagrodę odebrał na nim prof. Hugues de Thé — profesor onkologii molekularnej i komórkowej w College de France i lekarz w szpitalu St. Louis. Wyjaśnił w jaki sposób prosta zdawałoby się kombinacja arszeniku i aktywnej witaminy C — w 90 proc. leczy ostrą białaczkę promielocytową. Co prawda działanie tej kombinacji zauważyli już wcześniej lekarze z Chin, nie potrafili oni jednak wyjaśnić dlaczego tak się dzieje i jaki jest tego mechanizm. Prof. The w wyniku wieloletnich badań pokazał ten mechanizm i właśnie za to otrzymał nagrodę.
Bardzo duży postęp nastąpił w leczeniu szpiczaka — najbardziej rozpowszechnionego nowotworu krwi — tłumaczy jeden z uczestników kongresu prof. Tomasz Czyż z Bydgoszczy. Mamy wiele nowych leków — w tym całkowicie nowej generacji tzw. leków immunomodulujących, które stosowane w różnych sekwencjach i w różnej kolejności z innymi grupami leków znacznie wydłużają okres przeżycia pacjenta.
Szpiczak może pojawić się w każdym wieku, najczęściej jednak atakuje osoby około 70 roku życia. Co roku mamy w Europie 38 tys. nowych przypadków choroby. W tej chwili żyje z nią prawie 90 tys. osób. Szpiczak pozostaje jednak wciąż chorobą nieuleczalną jednak między 1982 rokiem a 2008 rokiem o 50 proc. wzrosła liczba pacjentów żyjących ponad 5 lat od wykrycia. Gra idzie więc o to, żeby okres spokoju przed kolejną wznową był jak najdłuższy oraz by móc zaproponować pacjentowi na kolejnym etapie — nowy preparat, który przedłuży mu życie o kolejne lata.
Leki immunomodulujące to przełom w leczeniu nowotworów hematologicznych. To całkiem nowa grupa preparatów — co ważne preparatów doustnych — które nie wymagają leżenia pacjenta w szpitalu. Lekarze nie dyskutują już zatem czym leczyć ale jaką kombinacją preparatów, na którym etapie i w jakiej kolejności.
Stosowany już w Polsce od jakiegoś czasu lenalidomid działa kilkaset razy skuteczniej niż stosowany do tej pory talidomid a w zestawieniu z innymi lekami daje nawet 100 proc. odpowiedzi i zapewnia 95 proc. chorych okres bez progresji w ciągu pierwszego roku leczenia. Na rejestrację i decyzje refundacyjną czeka pomalidomid — lek jeszcze bardziej skuteczny.