Premiera „Milarepy” to okazja do spotkania z kinematografią z Bhutanu. Film nakręcił Neten Chokling Rinpoche – duchowny uznany za czwarte wcielenie Milarepy. Oddaje on w ten sposób hołd postaci do dziś inspirującej mnichów tybetańskich i autorowi pieśni uchodzących za arcydzieła światowej literatury religijnej. Milarepa był tybetańskim poetą i mistykiem, który praktykował czarną magię, żeby zemścić się na wrogach winnych krzywdy jego rodziny. Zwycięstwo nad przeciwnikiem nie przyniosło mu jednak ani satysfakcji, ani spokoju. Sprowadziło go na drogę poszukiwania duchowego przeciwnika, który pozwoliłby mu wyzwolić się z cierpienia. Gośćmi dzisiejszej premiery „Milarepy” będą Tybetańczycy mieszkający w Polsce i Polacy zaangażowani w obronę Tybetu. Po projekcji zagra tybetański zespół Lwy Śnieżne.
Urszula Lipińska
Muranów, ul. gen. Andersa 1, tel. 022 831 03 58, godz. 20.30, bilety 20 zł.
Dziś w Iluzjonie startuje przegląd twórczości Akiry Kurosawy (1910 – 1998). Do końca września zobaczymy 18 najlepszych filmów tego najwybitniejszego japońskiego reżysera.
Inspirował Amerykanów i Europejczyków. Na podstawie jego arcydzieł powstały ważne i wybitne produkcje. Sergio Leone zrobił „Za garść dolarów”, John Sturges nakręcił „Siedmiu wspaniałych”, a George Lucas... „Gwiezdne wojny”. Sam Kurosawa był perfekcjonistą, w swoich filmach dostrzegającym trzy, czasami cztery minuty prawdziwego kina. Dzięki niemu widzowie zauważyli Japonię na filmowej mapie świata, a mimo to mistrz nawet po największych sukcesach na następne produkcje zarabiał, występując w reklamach. Szczytem jego marzeń było podobno zrobienie odcinka serii o Godzilli.