Blaszaki zamiast komputerów

Nie dość, że we wtorek w Hard Rock Cafe usłyszymy muzykę jazzową, to wśród publiczności znajdzie się wielu miłośników rapu i soulu. A to za sprawą Amerykanów z Hypnotic Brass Ensemble

Publikacja: 17.08.2009 14:53

Blaszaki zamiast komputerów

Foto: Materiały Promocyjne

Nazwa grupy jest nieprzypadkowa i wiąże się z anegdotą. Ośmiu braci grających na instrumentach dętych ćwiczyło sobie w najlepsze na peronie chicagowskiego dworca, a przypadkowy przechodzień zafascynował się ich brzmieniem na tyle mocno, by omijać kolejne pasujące mu pociągi. I tę „hipnozę” właśnie upamiętniono.

Niezwykłe? Owszem, ale nie dla tego specyficznego oktetu. Ojciec siedmiu członków grupy grał bowiem w zespole Sun Ra, największego oryginała na jazzowej scenie, mieszającego starożytną mistykę z fantastyką naukową. Utrzymującego nawet, że pochodzi z kosmosu. Od dziecka przyzwyczajeni byli więc do tego, by muzykę traktować niekonwencjonalnie. Głowa rodziny sięgała natomiast po oryginalne metody szkoleniowe, zmuszając ich do ćwiczeń wczesnym rankiem, jeszcze przed zajęciami szkolnymi.

Ostateczne szlify i tak nadała im ulica. Wyciągali też wnioski z zasłyszanych płyt. Czerpali zarówno z afrobeatowego transu Fela Kuti, jak i z discosoulowych doświadczeń Earth Wind & Fire. Ta otwartość pozwoliła im na współpracę z gwiazdami alternatywnego hip-hopu (Mos Def), ambitnego r’n’b (Erykah Badu), rocka w wersji funkującej (Flea z Red Hot Chili Peppers) i poszukującej (Damon Albarn z Blur i Gorillaz).

Muzycy HBE gotowi są grać zawsze i wszędzie, a organizatorzy tę uniwersalność odpowiednio wykorzystują. Trudno uwierzyć, że pomiędzy występy rozstrzelone między Francją, Anglią, Holandią a Finlandią udało się wcisnąć stolicę Polski.

Nasi operujący na pograniczu rapu i jazzu artyści mówią, że mamy do czynienia z fenomenem, jakiego próżno nad

Wisłą szukać. W nienagłaśnianych brzmieniach blaszanych instrumentów widzą odpowiedź na wszechobecne komputery, ale też odtwórczość współczesnej muzyki miejskiej. Zwracają uwagę na wpływ, jaki na Hypnotic Brass Ensemble miały tworzone na uczelniach (głównie bostońskich i filadelfijskich) big-bandy. Ale też na składy w rodzaju Take 6 czy The Manhattan Transfer, opierające swe kompozycje na wielogłosowych harmoniach wokalnych.

Nie mają przy tym złudzeń – HBE to dla nich muzyka, której bliżej do hip-hopu i groove niż do jazzu.

Być może dlatego w promocję wtorkowego koncertu zaangażował się Marcin „Tytus” Grabski, szef niezależnego wydawnictwa Asfalt Records. Choć, jak przyznaje, nie jest znawcą zespołu, uważa, iż nie ma możliwości, by jego występ był słaby.

– Na każdy czarny amerykański zespół, jaki do nas przyjeżdża, choćby grał z kapeluszem na rogach ulic, obowiązkowo trzeba iść – mówi.

A na Hypnotic Brass Ensemble w szczególności.

– To oryginalnie grający, wychowani w muzycznej rodzinie wirtuozi z bardzo mocnym życiorysem. To tacy, jak oni, przenoszą dalej płomień – dodaje „Tytus”.

[ramka] Hypnotic Brass Ensemble – Hard Rock Cafe, ul. Złota 53 wtorek, godz. 21.30 bilety: 45/55 zł[/ramka]

Nazwa grupy jest nieprzypadkowa i wiąże się z anegdotą. Ośmiu braci grających na instrumentach dętych ćwiczyło sobie w najlepsze na peronie chicagowskiego dworca, a przypadkowy przechodzień zafascynował się ich brzmieniem na tyle mocno, by omijać kolejne pasujące mu pociągi. I tę „hipnozę” właśnie upamiętniono.

Niezwykłe? Owszem, ale nie dla tego specyficznego oktetu. Ojciec siedmiu członków grupy grał bowiem w zespole Sun Ra, największego oryginała na jazzowej scenie, mieszającego starożytną mistykę z fantastyką naukową. Utrzymującego nawet, że pochodzi z kosmosu. Od dziecka przyzwyczajeni byli więc do tego, by muzykę traktować niekonwencjonalnie. Głowa rodziny sięgała natomiast po oryginalne metody szkoleniowe, zmuszając ich do ćwiczeń wczesnym rankiem, jeszcze przed zajęciami szkolnymi.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!