W stolicy pojawi się cała plejada europejskich gwiazd, będą polscy tatuatorzy, ale też artyści z Węgier, Ukrainy, Rosji czy Włoch. – To niepowtarzalna okazja, bowiem z każdym z nich będzie można porozmawiać albo poprosić ich o zrobienie rysunku – mówi Aleksandra Skoczylas, redaktor naczelna magazynu „Tattoo Fest”, organizatora imprezy.
Fani tatuażu przyznają, że po boomie lat 90. mamy teraz do czynienia z drugą falą mody na rysunki na ciele.
– Zainteresowanie jest ogromne, zmienia się też typ tatuażu. Nikogo nie interesują już wzory motylków czy delfinków. Za to poszukuje się autorskich projektów – przyznaje Krzysztof Szymeczko, tatuator ze studia Azazel w Milanówku. – To już jest sztuka.
Festiwal Tatuażu 2009 potrwa od 5 do 6 września.