Reklama
Rozwiń
Reklama

Tańce w Buenos Aires

Argentyna wygrała w Montevideo z Urugwajem 1:0 i jest w finałach

Aktualizacja: 16.10.2009 01:43 Publikacja: 16.10.2009 01:41

Tańce w Buenos Aires

Foto: ROL

Zwycięzców się nie sądzi, ale wytrwać do końca przy meczu Argentyny z Urugwajem było trudniej niż przy futbolu na lodzie Polski i Słowacji.

To niewiarygodne, jak brzydko może grać drużyna z kraju żyjącego z eksportu talentów i jak blado wypada Leo Messi, gdy nie ma wokół siebie kolegów z Barcelony i nie czuje zaufania kibiców i trenera, na które może liczyć w Hiszpanii. Argentyńczycy bili się o awans, a nie grali o niego. Kości trzeszczały nawet wówczas, gdy było wiadomo, że Ekwador przegrywa w Chile, więc przegrany z Montevideo w najgorszym przypadku zagra w barażu z drużyną Concacaf, jak się później okazało – z Kostaryką.

Urugwaj kończył mecz w dziewiątkę, a między jedną a drugą czerwoną kartką gola dla Argentyny w 84. minucie strzelił rezerwowy Mario Bolatti. Niedługo później ulice Buenos Aires zapełniły się tańczącymi kibicami, argentyńskie serwisy internetowe tytułami “Bóg istnieje”, a Diego Maradona ruszył na swoich wrogów. – Byłem traktowany jak śmieć. Dziękuję piłkarzom, bo zagrali jak mężczyźni, dziękuję narodowi argentyńskiemu.

To było pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Argentyny, od kiedy Maradona jest trenerem. Przez te miesiące większość kibiców straciła wiarę, że ten, którego, gdy był piłkarzem, traktowali jak boga, będzie dobrym trenerem. Rozgrywający Juan Sebastian Veron mówił po meczu otwarcie: – “Zakwalifikowaliśmy się, ale nie możemy zapominać o tym, co było złe, a błędy robiliśmy od góry do dołu”. Ale Maradona swoich błędów nie przyjmuje do wiadomości, uważa się za ofiarę, a nie winowajcę. Nie chciał odpowiedzieć wprost, czy pozostanie trenerem do mundialu. – Muszę najpierw porozmawiać z Julio Grondoną – zapowiedział. Grondona to szef argentyńskiej federacji, z którym Maradona jest skłócony.

[ramka][b]Ameryka Południowa[/b]

Reklama
Reklama

• Urugwaj - Argentyna 0:1 (Bolatti 84)

• Paragwaj - Kolumbia 0:2 (Ramos 61, Rodallega 80) • Chile - Ekwador 1:0 (Suazo 53) • Brazylia - Wenezuela 0:0

• Peru - Boliwia 1:0 (Fano 54)

[b]Tabela[/b]

1. Brazylia 18 34 33-11

2. Chile 18 33 32-22

Reklama
Reklama

3. Paragwaj 18 33 24-16

4. Argentyna 18 28 23-20

5. Urugwaj 18 24 28-20

6. Ekwador 18 23 22-26

7. Kolumbia 18 23 14-18

8. Wenezuela 18 22 23-29

Reklama
Reklama

9. Boliwia 18 15 22-36

10. Peru 18 13 11-34

[b]Finaliści mundialu[/b]

[b]Afryka[/b]: RPA, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej. Ostatnia kolejka spotkań 14 listopada.

[b]Ameryka Południowa[/b]: Brazylia, Paragwaj, Chile, Argentyna. Urugwaj walczy w barażu z Kostaryką 14 i 18 listopada.

Reklama
Reklama

[b]Azja[/b]: Australia, Japonia, Korea Południowa i Północna. Bahrajn walczy w barażu z Nową Zelandią. W pierwszym meczu było 0:0, rewanż 14 listopada w Nowej Zelandii.

[b]CONCACAF[/b]: USA, Meksyk, Honduras.[b]Europa[/b]: Anglia, Dania, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Serbia, Słowacja, Szwajcaria, Włochy. Do baraży awansowały Rosja, Francja, Grecja, Portugalia (drużyny rozstawione), Słowenia, Bośnia i Hercegowina, Ukraina i Irlandia (nierozstawione).

[b]Dziś w Zurychu losowanie par barażowych. Mecze 14 i 18 listopada.[/b][/ramka]

Zwycięzców się nie sądzi, ale wytrwać do końca przy meczu Argentyny z Urugwajem było trudniej niż przy futbolu na lodzie Polski i Słowacji.

To niewiarygodne, jak brzydko może grać drużyna z kraju żyjącego z eksportu talentów i jak blado wypada Leo Messi, gdy nie ma wokół siebie kolegów z Barcelony i nie czuje zaufania kibiców i trenera, na które może liczyć w Hiszpanii. Argentyńczycy bili się o awans, a nie grali o niego. Kości trzeszczały nawet wówczas, gdy było wiadomo, że Ekwador przegrywa w Chile, więc przegrany z Montevideo w najgorszym przypadku zagra w barażu z drużyną Concacaf, jak się później okazało – z Kostaryką.

Reklama
Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama