Pojazd dla polskiego Bonda

Agencja Wywiadu kupiła za prawie 100 tys. zł ciągnik rolniczy. Do tajnych operacji czy tylko do odśnieżania?

Publikacja: 07.04.2010 21:28

Czy Farmtrakiem 80 4 WD Agencja będzie kosić trawę w Kiejkutach?

Czy Farmtrakiem 80 4 WD Agencja będzie kosić trawę w Kiejkutach?

Foto: materiały prasowe

Ciągnik rolniczy Farmtrac 80 4 WD rocznik 2009 to jeden z ostatnich nabytków Agencji Wywiadu. Służba kupiła go w przetargu pod koniec ubiegłego roku za 96 tys. 990 zł.

Maszyna nie jest naszpikowana elektroniką. To prosty, tani w użytkowaniu traktor. Jak oceniają fachowcy z branży rolniczej, nie jest to wysoka półka. Porównując z samochodami, to taki fiacik punto – mówią.

W jakim celu polski wywiad kupił ciągnik? Czy ma być wykorzystywany w operacjach prowadzonych przez Agencję?

"Wszelkie zakupy są dokonywane w Agencji Wywiadu w celu wykonywania czynności związanych z jej funkcjonowaniem" – tyle na ten temat napisali w piśmie do "Rz" pracownicy gabinetu szefa AW generała Macieja Huni. Ale powodu nabycia Farmtraca 80 4 WD nie wyjaśniają.

Związani ze służbami rozmówcy "Rz" są zaskoczeni utrzymywaniem w tajemnicy powodów tego niecodziennego zakupu. – Nie przypuszczam, by był przeznaczony do działań za granicą – zastanawia się gen. Zbigniew Nowek, były szef Agencji Wywiadu. – Raczej do koszenia trawy w ośrodku szkoleniowym w Starych Kiejkutach na Mazurach.

Podobnie myśli Piotr Niemczyk, na początku lat 90. wiceszef wywiadu Urzędu Ochrony Państwa.

– Ciągnik może być też wykorzystany w innym ośrodku, który nie jest zdekonspirowany – spekuluje w rozmowie z "Rz". Nie ma jednak wątpliwości, że cel zakupu traktora nie powinien być tajemnicą.

Według byłego szefa wywiadu UOP Henryka Jasika zakup jest na pewno uzasadniony.

– W takiej instytucji nie wyrzuca się pieniędzy w błoto – podkreśla. Jego zdaniem "tajemniczość" w sprawie ciągnika wynika z nadgorliwości pracowników Agencji, ale nie jej szefa.

Czy jednak traktor może być wykorzystany przez polskich agentów w ich operacjach?

– To można wykluczyć – odpowiada ze śmiechem gen. Jasik. I żartuje: – Chociaż jeśli popatrzymy na Jamesa Bonda, to on porusza się wszystkim. Może więc lepiej, aby oficer dotarł do celu traktorem niż pieszo z czarną teczką pod pachą. Gen. Jasik także sugeruje, że maszyna może być potrzebna do koszenia trawy w ośrodku w Kiejkutach.

– Tam są dziesiątki hektarów łąk. Ręcznie nie dało się tego kosić i kosiarkę ciągnął ciągnik – wspomina generał.

Ale ciągniki w ośrodku w Starych Kiejkutach były wykorzystywane nie tylko do tego celu. Wspomagały PRL-owskich wywiadowców podczas jednej z najostrzejszych zim ubiegłego stulecia w 1979 roku.

– Krążyły opowieści, że ciągnikiem przebijano się wtedy z Kiejkut do Szczytna po zaopatrzenie – opowiada gen. Jasik.

Piotr Jędreas z firmy Stomil Sanok Dystrybucja, która pokonała ośmiu uczestników przetargu i dostarczyła traktor do AW, mówi "Rz", że maszyna, choć nieskomplikowana, jest uniwersalna i można jej używać także do odśnieżania.

– Ma zastosowanie do różnych prac komunalnych i rolniczych – zachwala. Nie wiadomo, czy Agencja, kupując traktor, kierowała się ocenami rolników. Na forach internetowych wyliczają oni zalety i wady ciągnika Farmtrac. "Mam takiego i świetnie radzi sobie z transportem sianokiszonką i pracami polowymi (...) i nie ma tej głópiej elektroniki jest to ciągnik w pełni mechaniczny" – pisze o walorach sprzętu jeden z rolników.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!